Efekty trwającej od ponad dwóch lat renowacji bazyliki Cystersów w Mogile potrafią zachwycić i zaskoczyć. Teraz jest idealny czas, by "zostać turystą w swoim mieście" i odwiedzić to pełne mistycyzmu i tajemnic miejsce.
Reklama
W trakcie prac w Mogile archeolodzy odnaleźli m.in. zapomniane kanały, klatkę schodową i piec… centralnego ogrzewania. Bo średniowiecze wcale nie było spowite mrokami aż tak wielkimi, jak nam się wydaje, a Cystersi w całej Europie stanowili technologiczną awangardę.
DOŁĄCZAJCIE DO AKCJI "BĄDŹ TURYSTĄ W SWOIM MIEŚCIE". Obserwujcie na FACEBOOK-u i INSTAGRAMIE
Na inżynierii, szczególnie wodnej, znali się, jak mało kto. Jeszcze zanim sprowadzili się do podkrakowskiej Mogiły, wytyczyli przebieg kanału, którym do opactwa doprowadzili bieżącą wodę z rzeki Dłubni. Budowę klasztoru dostosowali do tego kanału, miał przebiegać pod budynkami, zabierając ze sobą wszystkie nieczystości. Klasyczna kanalizacja.
Woda to była podstawa, napędzała młyn i inne średniowieczne maszyny (choćby te używane w zakonnym browarze), była też potrzebna do zasilania stawów, w których cystersi hodowali ryby. Klasztor w Mogile był całkowicie samowystarczalny. Wszystko, co potrzebne było do życia, powstawało na miejscu.
Tu znajdziecie przewodnik "turysty w swoim mieście"
Technologicznych nowinek w opactwie jest znacznie więcej. To tu kilka lat temu znaleziono najstarszą w Polsce tarczę mechanicznego zegara. Funkcjonował w Mogile już pod koniec XIII wieku. Tu też, podczas trwających wciąż prac nad budową Muzeum Cystersów, dokopano się (przez przypadek) do starego pieca w podziemiach średniowiecznych zabudowań.
To rodzaj piwniczki, z wydzielonym paleniskiem, nad którym znajdowała się nisza wypełniona kamieniami. Ogień ogrzewał otoczaki, które przez wiele godzin kumulowały ciepło. Nisza znajdowała się bezpośrednio pod podłogą ogrzewanego pomieszczenia. Gdy kamienie były gorące wystarczyło odblokować otwór w podłodze i rozgrzane powietrze błyskawicznie wypełniało pomieszczenie. Sprytne, prawda?
Warto również zwrócić uwagę na odnowione freski na sklepieniach i ścianach nawy głównej, które odzyskały oryginalne kolory fresku z czasów Stanisława Samostrzelnika, najwybitniejszego malarza polskiego Renesansu.
Wszystkie te cuda średniowiecznej techniki obejrzeć będzie można w powstającym w Mogile Muzeum duchowości i kultury Cystersów. Oczywiście będą tam też dzieła sztuki sakralnej, naczynia liturgiczne i starodruki. Będzie można na własne oczy zobaczyć, jak wyglądało życie zamkniętych za murami zakonników, w czasach, gdy ziemia była centralnym punktem wszechświata wokół którego krążyły gwiazdy, a podstawowym życiowym motto było memento mori.