Społeczna organizacja o nazwie Biuro Obrony Praw Dziecka alarmuje, że podczas kościelnego obozu oazowego Ruchu Światło Życie w Tylmanowej księża w ramach zabawy związują dzieciom ręce, "by poczuły się jak Jezus w niewoli".
Reklama
Jak informuje Biuro w mediach społecznościowych „w tracie takiej "zabawy" dzieci musiały poruszać się same, ze związanymi rękoma po terenie i schodzić ze schodów w budynku, w którym były zakwaterowane, nie mogły też samodzielnie korzystać z toalety.”
Prezeska Biura, Karolina Krupa-Gaweł w rozmowie z Gazetą Wyborczą doprecyzowała, że informację o związywanych dzieciach, organizacja otrzymała z anonimowego źródła wraz z nagraniem wideo.
Zdaniem organizacji takie „zabawy” to poważne naruszenie kodeksu karnego.
„Ograniczanie kilkunastoletniemu dziecku możliwości samodzielnego skorzystania z toalety i proponowanie mu przez dorosłego mężczyznę "pomocy" w tej czynności jest czymś niedopuszczalnym” – podkreślą aktywiści i zapowiadają złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Organizatorzy nie ustosunkowali się na razie do zarzutów.