Strajk będzie polegał na precyzyjnym przestrzeganiu regulaminu czasu pracy przez kierowców. Będą oni między innymi wykorzystywać cały czas przeznaczony na przerwy między kursami, pracownicy MPK, którzy 1 lipca mają mieć dzień wolny, nie przyjdą do pracy.
Reklama
Oznacza to, że w piątek wiele zaplanowanych kursów się nie odbędzie, a autobusy mogą jeździć niezgodnie z rozkładem.
Protestujący domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy. W krakowskim MPK od dawna brakuje kierowców. Liczba kursów z roku na rok rośnie, a chętnych do pracy brakuje. W efekcie kierowcy już zatrudnieni w przedsiębiorstwie muszą wyrabiać nadgodziny.
Marek Gancarczyk, MPK: Absolutnie nie lekceważymy postulatów pracowników, szczególnie teraz, gdy szaleje inflacja i rosną stopy procentowe. Odbywają się spotkania, rozmowy z kierowcami. Już od lipca wprowadzamy też podwyżki płac.
Reklama
Od lipca kierowcy zatrudnieni w MPK zarabiać będą co najmniej od 4000 do 4300 zł netto (pracownicy ze stażem pracy krótszym, niż pół roku), kierowcy ze stażem przekraczającym pół roku zarobią co najmniej od 4200 do 4400 na rękę.
W krakowskim MPK pracuje ponad 1300 kierowców i prawie 700 motorniczych.