Liczenie pieniędzy zebranych w ramach 30. Finału WOŚP będzie na pewno trwało bardzo długo, już teraz można jednak powiedzieć śmiało, że wichura i deszcz nie zniechęciły krakowian do udziału w Orkiestrze. Krakowski sztab zaskoczył jeden z młodszych wolontariuszy. W puszce miał ponad 50 tysięcy złotych.
Reklama
.
W niedzielę ze względów pandemicznych nie było wielkiego finałowego koncertu. Zamiast niego w Krakowie odbędzie się około 30 mniejszych imprez. Nie zabrakło tradycyjnych już wydarzeń jak na przykład przeciąganie smoka przez Wisłę przez morsy z klubu Kaloryfer. Najstarszy mors miał 72 lata, najmłodszy 10. Był Bieg Wielkich Serc i mnóstwo innych akcji.
W wirtualnej skarbonce jednego ze sztabów, przy Urzędzie Miasta Krakowa, do godz. 17 uzbierało się ponad 300 tys. zł, w całym mieście - 692 tys. zł! Ale te kwoty rosną z każdą minutą. Wolontariusze przynoszą zebrane pieniądze, a szczególnie jeden mocno zaskoczył sztab w magistracie. W puszcze miał ponad 50 tysięcy złotych.
W Krakowie działa siedem niezależnych, ale współpracujących ze sobą sztabów WOŚP, w których zarejestrowanych jest przeszło 2,5 tysiąca wolontariuszy. W ubiegłym roku dzięki krakowskim sztabom na konta orkiestry trafiło przeszło 2,8 mln zł, a w ostatnich dziesięciu latach kwota ta przebiła 18 mln zł.
Do krakowskich szpitali i różnego rodzaju placówek w ciągu niemal trzydziestoletniej historii działania Fundacji WOŚP trafił sprzęt medyczny o łącznej wartości 46 759 889,82 zł!