To była bardzo nietypowa akcja akcja zespołu ratownictwa medycznego Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w Kryspinowie. Nie było wolnej karetki, gdy otrzymali wezwanie od dzieci z prośbą o ratowanie ich mamy, która nagle straciła przytomność. Na pomoc ruszyli prywatnym autem - informuje Krakowskie Pogotowie Ratunkowe.
Reklama
.
W piątek wieczorem, po odwiezieniu chorego na covid pacjenta do szpitala, zespół ratowników powrócił do stacji w Kryspinowie i rozpoczął dezynfekcję ambulansu. Procedura ta polega m.in. na rozpyleniu specjalistycznego środka wewnątrz karetki i nie można jej przerwać w dowolnym momencie.
Po chwili na stację pogotowia przybiegły dzieci z pobliskiego domu, prosząc o ratunek dla mamy, która, jak relacjonowały, zasłabła.
Rozpoczęła się akcja. Niezbędny sprzęt został przetransportowany jednym z prywatnych aut, a członkowie zespołu pobiegli na ratunek. Na miejscu okazało się, że u kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia, a pomocy udziela jej jeden ze świadków zdarzenia.
Reklama
.
Zespół skontaktował się z dyspozytornią medyczną i przystąpił do resuscytacji, która zakończyła się sukcesem – u kobiety powróciły czynności życiowe. Na miejsce wezwano zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego lądowanie i potem transport na miejsce zdarzenia koordynowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kryspinowie.
Pacjentka, po udanej resuscytacji, została przetransportowana śmigłowcem do szpitala - informuje Krakowskie Pogotowie Ratunkowe.