Brytyjski portal BBC zachwycił się Nową Hutą i socrealistycznym klejnotem architektury. Zdaniem portalu to jedno z ciekawszych miejsc do odwiedzenia w Polsce.
Reklama
.
Autor w obszernym artykule wiele miejsca poświęca historii Nowej Huty i zmianom, jakie tu zaszły w ciągu ostatnich 30 lat. "W latach 90. licząca 200 tysięcy mieszkańców Nowa Huta stała się synonimem narkotyków, przestępczości, biedy i chuligaństwa" - pisze autor i podkreśla, że dziś to zupełnie inne miejsce.
To właśnie w Nowej Hucie widać zdaniem portalu, jak wielki sukces odniosła Polska w ciągu ostatnich 30 lat.
„Nowa Huta jest coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia” – opowiada portalowi Mateusz Marchocki, anglojęzyczny przewodnik Fundacji Promocji Nowej Huty, wskazując na dramatyczny wzrost czynszów w ostatnich latach w innych częściach Krakowa. „Wcześniej całe życie nocne było w tylko Krakowie”. Teraz w Nowej Hucie pojawiają się restauracje, kawiarnie, lodziarnie i foodtrucki.
Dziesięć lat temu zwiedzający niewiele miałby tu do roboty, ale Nowa Huta nauczyła się wykorzystywać swoje komunistyczne dziedzictwo. Miasto oferuje zarówno obcokrajowcom, jak i Polakom migawkę komunizmu takiego, jaki był kiedyś.
Reklama
.
"Wkroczyć w zakątki Nowej Huty to jak wkroczyć w świat ich rodziców i dziadków: od w pełni odrestaurowanego Teatru Ludowego z inspirowanym egipską socrealistyczną stylistyką i jasnym neonem, po pomniki ruchu Solidarność i około 250 bunkrów nuklearnych leżących pod miastem, relikt czasów, gdy ludzie obawiali się nuklearnej apokalipsy" - zachęca przewodnik.
Ale klejnotem socrealistycznej architektury Nowej Huty jest - jak podkreśla rozmówca portalu - dawny Budynek Administracyjny Huty, którego fasada i luksusowe wnętrze utrzymane są w pozornym renesansie, a jego luksusowe wnętrze wciąż odzwierciedla ideał tego stylu.
Choć oficjalnie ta przestrzeń jest zamknięta dla zwiedzających, Fundacja Promocji Nowej Huty oferuje wycieczki po budynku, a Marchocki określa go jako „najbardziej kultowy budynek w Nowej Hucie”. Z całym swoim przepychem jest świadectwem utopijnych ambicji, z których zrodziło się miasto.