Minionej doby wykryto 11670 zakażeń koronawirusem (tydzień temu 9843) zmarły 433 osoby (tydzień temu 549). To kolejny dzień, gdy liczba zakażeń tydzień do tygodnia rośnie. Według ekspertów płynnie wchodzimy w piątą falę pandemii, ale co bardzo groźne, przy bardzo dużej liczbie hospitalizacji. Pod koniec stycznia szpitalom grozi całkowity paraliż.
Reklama
.
Minionej doby w Małopolsce wykryto 1122 przypadki COVID (więcej tylko na Mazowszu), zmarło 26 osób, w tym w Krakowie mamy 370 wykrytych zakażeń, zmarła jedna osoba.
W Małopolsce według ostatnich danych 1909 pacjentów wymaga hospitalizacji (160 mniej niż dzień wcześniej) a użycia respiratora wymaga 208 osób z COVID-19. (25 mniej niż dzień wcześniej)
W całej Polsce w szpitalach przebywa 19636 osób (143 więcej niż dzień wcześniej). Zajęte są 1833 respiratory (47 mniej niż dzień wcześniej).
Liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi: 4 145 518. W wyniku zakażenia zmarły 98 034 osoby.
Reklama
.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na antenie Polsat News zwrócił uwagę, że umierają głównie osoby niezaszczepione.
— 433 osoby przegrały walkę z koronawirusem — poinformował wiceszef MZ. — Z tego ponad 320 osób to są osoby niezaszczepione. Celowo to powtarzam, bo ile osób zmarło, a nie były zaszczepione, to jest liczba porażająca. To są osoby, które mogły w ogóle nie trafić do szpitala — podkreślił Kraska apelując do Polaków o szczepienie się.
— Minionej doby wykryto 65 przypadków zakażenia wariantem omikron — podał również wiceminister, dodając, że ta liczba będzie rosła z godziny na godzinę. W środę lub w piątek zapadnie decyzja w sprawie zaostrzenia restrykcji. Według ekspertów może być już jednak za późno, a pod koniec stycznia szpitale czeka calkowity paraliż.