"Zbudowaliśmy pierwszą podwodną drogę w Krakowie" - informuje z przymrużeniem oka Michał Pyclik rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Chodzi o doraźny remont ulicy Jemiołowej, przez którą przez większość dni w roku płynie woda.
Reklama
.
Jak wyjaśnia Pyclik na ulicy Jemiołowej na pewnym odcinku działki drogowej przez większość dni płynie kilku centymetrowy strumień wody. Kierowcy są zdezorientowani, bo nawigacja często ich tam zaprowadza. Na razie o kompleksowym remoncie mowy nie ma, więc Zarząd Dróg Miasta Krakowa podjął działania doraźne.
- Oczywiście trzeba tę drogę przebudować i wykonać odwodnienie. Niestety nie mamy takiego zadania w najbliższych latach. A problem mamy już teraz. Obecna nawierzchnia z płyt uległa degradacji, przez co część mieszkańców została odcięta od dojazdu. Wielu kierowców prowadzonych nawigacją jest zagubionych, widząc potok i zniszczone płyty - tłumaczy Pyclik.
- Wychodząc naprzeciw ich potrzebom, w porozumieniu z Wodami Polskimi wykonaliśmy remont płyt betonowych. Prace zostały tak przeprowadzone, by przy kilkucentymetrowym poziomie wody można było przejechać tym odcinkiem - informuje rzecznik ZDMK.