Minionej doby wykryto 363 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, tydzień temu było 269. - Nie ma się co łudzić, że damy sobie radę z wirusem w ciągu jednego sezonu szczepień - podkreślają lekarze.

W Małopolsce koronawirusa potwierdzono minionej doby u 39 osób, w tym u 12 w Krakowie.
Według danych resortu zdrowia w całej Polsce zajętych jest 1070 łóżek covidowych (50 więcej niż dzień wcześniej) oraz 113 respiratorów (2 więcej niż dzień wcześniej).
W Małopolsce 122 pacjentów wymaga hospitalizacji (2 więcej niż dzień wcześniej), a użycia respiratora wymaga 13 osób z COVID-19. (1 mniej niż dzień wczesniej)
Liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wynosi: 2 898 299. W wyniku zakażenia zmarło 75 488 osób
Lekarze apelują, żeby w nadchodzącym sezonie grypowym nie lekceważyć objawów grypowych o większym nasileniu niż normalnie, a także szczepić się na grypę i szczepionkami przeciwko COVID-19.
Reklama
- Nie ma się co łudzić, że damy sobie radę z wirusem w ciągu jednego sezonu szczepień. Trzeba, żebyśmy się szczepili w dużej ilości i przez kilka lat, wtedy to przyniesie jakiś efekt. Nie jest także wykluczone, że szczepienia na COVID-19 pozostaną w kalendarzu szczepień, tak jak mamy szczepienia przeciwko odrze czy tężcowi - mówi prof. dr Dariusz Maciejewski.
Jego zdaniem to osoby niezaszczepione będą częściej przyjmowane na oddziały intensywnej terapii niż te niezaszczepione. - Jeśli w oddziale intensywnej terapii na dziesięciu umierających pacjentów - mówię o statystykach włoskich czy amerykańskich - dziewięciu to są pacjenci, którzy byli niezaszczepieni, to jest to najlepszy dowód z czym mamy do czynienia - mówi dr Dariusz Maciejewski.