Senator KO Krzysztof Brejza opublikował odpowiedź Małopolskiej Kurator Oświaty Barbary Nowak na jego interwencję w sprawie nazwania Uniwersytetu Jagiellońskiego "agencją towarzyską". Kurator Nowak tłumaczy, że była to prywatna opinia Barbary Nowak, a nie opinia kurator Barbary Nowak.
Reklama
Kurator Barbara Nowak nazwała UJ 'agencją towarzyską" w poście na Twitterze. Komentowała w ten sposób ankietę dotyczącą bezpieczeństwa i równego traktowania na uczelni. Ankietowani na pytanie o płeć mogli zaznaczyć jedną z dostępnych opcji: kobieta, mężczyzna, transkobieta, transmężczyzna, niebinarna lub "nie chcę odpowiadać na to pytanie". Odpowiedzi były poufne.
Te opcje w ankiecie oburzyły kurator Nowak. "Szok! Uniwersytet Jagielloński zamienia się w agencję towarzyską! Przygotowuje ofertę wg płci kulturowych. Pierwsza polska wyższa uczelnia, z historią od 1364 r. stosuje segregację studentów po neomarksistowsku" - skomentowała.
Reklama
W związku z tym wpisem senator Krzysztof Brejza skierował pismo z interwencją senatorską do małopolskiej kurator oświaty, pytając "z jakich przyczyn obraziła w ten sposób najstarszą polską uczelnię, a także czy zamierza przeprosić, czy może swoje zdanie podtrzymuje.".
Teraz otrzymał odpowiedź. Można w niej przeczytać, że "opublikowana wiadomość jest prywatną opinią, wyrażoną w ramach konstytucyjnie zagwarantowanej wolności słowa. (...) W związku z powyższym, Małopolski Kurator Oświaty, jako organ administracji publicznej, nie będzie ustosunkowywał się do ww. opinii". A jako kurator Barbara Nowak odniosła się do sprawy w liście otwartym do rektora UJ (szczegóły TUTAJ)
Senator Brejza zastanawia się też, czy wpis Barbary Nowak nie został opublikowany w godzinach jej pracy, ponieważ pojawił się o godzinie 7.45.