Resort zdrowia niepokoi się, że dużo osób uważa, że pandemii już nie ma. To usypia naszą czujność, a zdaniem resortu wzrost zachorowań jest nieunikniony. W całym kraju wykryto minionej doby 104 nowe zakażenia koronawirusem. Zmarło kolejne 16 osób.
Reklama
- Z jednej strony cieszę się, że obecnie mamy mniej zakażeń, ale z drugiej strony martwię. Martwię się, dlatego, że ludzie wierzą, że nie ma już pandemii i nie trzeba zachowywać się ostrożnie. Widzę, że ludzie nie są skłonni do noszenia maseczki, zachowywania dystansu, czy w końcu najważniejsze - do szczepienia się. O tym zapomina się, a to jest "ABC", którego w dalszym ciągu powinniśmy przestrzegać. To niestety może przynieść negatywny skutek - ostrzegał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska po posiedzeniu zespołu do spraw badań genomu i mutacji wirusa SARS-CoV-2.
- Co prawda dane pokazują, że sytuacja epidemiczna jest bardzo pozytywna, bo jest mało nowych przypadków i zgonów, to z drugiej strony usypia to naszą czujność, ale tak jak poprzednio, po spadku zachorowań, następuje ich odbicie - uważa Kraska.
Taki scenariusz najprawdopodobniej - jego zdaniem - spełni się zapewne pod koniec wakacji, choć sytuacja epidemiczna będzie już nieco inna ze względu na to, że część populacji będzie zaszczepiona.
Reklama
Minionej doby w Małopolsce mieliśmy 4 nowe zakażenia i 2 zgony z powodu COVID. Z tego w Krakowie wykryto 1 zakażenie i stwierdzono jeden zgon.
W małopolskich szpitalach przebywają 63 osoby zakażone koronawirusem (3 mniej niż dzień wcześniej) pomocy respiratora wymaga 12 pacjentów z COVID-19 (2 mniej niż dzień wcześniej)
Według danych resortu zdrowia w całej Polsce zajętych jest 924 łóżka covidowe (61 mniej niż dzień wcześniej) i 153 respiratory (18 mniej niż dzień wcześniej). Od początku pandemii liczba wykrytych zakażeń koronawirusem wynosi 2 879 912, zmarło 75 021 osób.