Rozpoczynając Drogę Krzyżową w Kalwarii Zebrzydowskiej. Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski swoje rozważania poświęcił „Piłatowemu sądowi nad dzieckiem nienarodzonym”. W ewangelicznym opisie sądu Piłata w miejsce Jezusa metropolita postawil nienarodzone dziecko.
Reklama
"Bez wniknięcia w przebieg sądu Piłata nad Chrystusem nie zrozumiemy też istoty dramatu, jaki ma dzisiaj miejsce, gdy wielcy tego świata sprzysięgli się przeciwko życiu nienarodzonego dziecka." - pwiedział arcybiskup Jędraszewski a następnie odczytał rozważania, w których miejsce Jezusa przed Piłatem zajęło nienarodzone dziecko.
Fragmenty rozważań metropolity krakowskiego:
"Wszystkie tak zwane autorytety i przywódcy ludu zawarli pakt przeciw nienarodzonemu dziecku".
"W tym samym czasie podburzony przez wszechwładne media tłum na ulicach wszystkich większych i mniejszych miast świata wołał: „Aborcja na życzenie! Aborcja na życzenie!”. „Jaką skargę wnosicie przeciwko temu dziecku? – zapytał Namiestnik. „Gdyby nie domagało się opieki ze strony kobiety i innych ludzi, która to opieka ogranicza ich prawo do beztroskiego rozkoszowania się dobrami tego świata, nie wydalibyśmy go tobie” – odpowiedziały zgodnie autorytety i przywódcy ludu.
Reklama
Wobec takiego postawienia sprawy Namiestnik rzekł: „Ja jednak nie znajduję w nim żadnej winy. Nie znalazłem w nim niczego zasługującego na śmierć”. Wówczas autorytety odparły: „Stwierdziliśmy, że samym swoim zaistnieniem podburza nasz naród, odwodzi od płacenia podatków na inne, bardziej ważne dla życia naszego społeczeństwa cele, a ponadto podaje siebie za człowieka. A przecież to jest co najwyżej zlepek komórek, zarodek, zygota, płód – a nie człowiek!”.
Równocześnie wołania tłumu: „Aborcja! Aborcja!” stawały się coraz bardziej głośne i agresywne.
„Cóż to jest prawda?” – pomyślał, z satysfakcją przy tym zauważając, że sceptycyzm jest najlepszym lekarstwem na wszelkie prawdy, w tym również naukowe. Jego wahanie bezbłędnie wyczuli przywódcy ludu. „Jeżeli ten zbiór komórek uznasz za człowieka i przyznasz mu prawo do życia, nie jesteś przyjacielem władców tego świata. Co więcej, stajesz się wrogiem «mainstreamowych» mediów. Każdy, kto tak czyni, sprzeciwia się wolności i postępowi”.
Reklama
"W ten sposób rozpoczęła się droga dziecka w stronę kliniki aborcyjnej. (...) Namiestnik wysłał swe służby, aby sprawdziły, czy wszystko odbyło się zgodnie z procedurami: czy tak zwany „zabieg usunięcia ciąży” został skutecznie dokonany, to znaczy, czy dziecko na pewno zostało zabite, czy protestujący aktywiści ruchów „pro life” zostali zatrzymani i czy, zgodnie z doktryną o rozdziale Kościoła od państwa, odpowiednio skutecznie zneutralizowano głosy duchownych katolickich, domagających się poszanowania każdego ludzkiego życia od chwili jego poczęcia aż do momentu naturalnej śmierci" - mówił metropolita krakowski.
Reklama
Arcybiskup Jędraszewski stwierdził, że dla wielu demokracja po 1989 zaczęła się utożsamiać z absolutną wolnością i dowolnością, co miało przyjąć "kształt ukutego wówczas i bardzo promowanego w mediach hasła: „Róbta, co chceta”.
Arcybiskup Jędraszewski przypomniał też postawione przez jana Pawła II pytania o charakterze czysto retorycznym: „Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć: «Wolno zabijać», nawet: «Trzeba zabijać», tam gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu?”.