Wójt Lanckorony Tadeusz Łopata złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach i do sanepidu. Oskarża posła Marka Sowę o zorganizowanie „bez zezwolenia” zgromadzenia publicznego, a przez to złamanie obostrzeń pandemicznych.
Reklama
Portal Wadowice24 cytuje fragmenty zawiadomienia do prokuratury:
„Zaproszenie to i zorganizowanie zgromadzenia wbrew obowiązującym przepisom sanitarnym naraziło zdaniem wójta Lanckorony mieszkańców, przebywających tam turystów na potencjalne ryzyko zarażenia wirusem Covid19. Zwrócić uwagę należy, iż aktualnie mamy do czynienia z tak zwaną trzecią falą epidemii, w której ryzyko zakażenia wirusem Covid19 uległo znacznemu zwiększeniu.”
Reklama
Marek Sowa 6 marca informował w Lanckoronie o niejasnych interesach Daniela Obajtka na terenie tej gminy. Poseł Koalicji Obywatelskiej opowiadał, jak w 2013 r. Obajtek kupił działkę z piętrowym domem na rogu rynku i ul. św. Jana w Lanckoronie.
Obajtek, wówczas prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nieruchomość kupił od gminy. Stary dom zburzył, a na jego miejscu postawił piętrową willę. Po kilkunastu miesiącach przepisał ją na matkę. Dom nie był uwzględniany w oświadczeniach majątkowych Obajtka. Sowa pytał, skąd obecny szef Orlenu miał pieniądze na tę i wiele innych inwestycji.
Briefing posła Koalicji Obywatelskiej zakłócał wójt Łopata, ten sam, który później złożył doniesienie do prokuratury. W towarzystwie kilku mężczyzn wykrzykiwał: "Nie rozpłacz się!", "Sprzedaliście Polskę!", "Żal Ci, że nie twoje!", "Tu jest Polska!".
Reklama
W rozmowie z LifeinKraków poseł Sowa działania wójta Łopaty skomentował krótko:
„Uważam to za szopkę, ja zorganizowałem tylko briefing, to wójt przyprowadził na rynek w Lanckoronie dużą grupę ludzi. Przy okazji, przypomnę, kierował wobec mnie groźby karalne. To groteskowa postać, nie uważam, żeby warto mu było poświęcać czas.”