Czołg dla każdej nowohuckiej dzielnicy – tak radny dzielnicy III Mateusz Drożdż chciałby uczcić 70 lat Nowej Huty. O jego pomyśle informuje Gazeta Wyborcza.
W dzielnicy XVIII, na osiedlu Górali, czołg stoi od lat – autentyczny egzemplarz z czasów II wojny światowej. Radny Drożdż chciałby, żeby podobne pojazdy pojawiły się w każdej nowohuckiej dzielnicy. Byłyby to jednak czołgi „pacyfistyczne”. Miałyby stanąć na placach zabaw czy skwerach, pomalowane na radosne kolory.
Idea nie wszystkim przypadła do gustu, Marek Hohenauer, przewodniczący dzielnicy XV uważa, że wcześniej trzeba ten pomysł skonsultować z mieszkańcami.
Z kolei Adam Grzanka, nowohucianin, kabareciarz, aktywista jest zachwycony. Jego zdaniem czołgi byłyby symbolem nieugiętości Nowej Huty, jej hardości, niezniszczalności.
No, ale Adam Grzanka uwielbia nieszablonowe pomysły na promowanie Nowej Huty. Wszak to on był jednym pomysłodawców produkowania… wody mineralnej Nowohucianka.