Krakowscy policjanci zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który w domu jednorodzinnym uprawiał konopie indyjskie. Twierdził, że "celach zdrowotnych". W domowej plantacji miał 248 krzewów oraz ponad 2 kilogramy suszu roślinnego. Grozi mu do lat 10 więzienia.
Reklama
Sprawą zajmowali się funkcjonariusze z Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Udało im się ustalić, że 36-letni mężczyzna powiązany ze środowiskiem pseudokibiców ma plantację konopi indyjskich.
Dobrowolnie do domu policji nie wpuścił i dopiero siłowe wejście pozwoliło funkcjonariuszom dostać się do środka. W dwóch pomieszczeniach znajdowała się profesjonalna plantacja konopi, a trzecie było w trakcie adaptacji do jej uprawy.
Reklama
Pokoje były do tego doskonale przystosowane. Znajdowało się w nich specjalistyczne oświetlenie, wentylatory, nawilżacze powietrza, czy nawet grzejniki kwarcowe. Łącznie podczas przeszukania policjanci ujawnili 248 krzewów konopi innych niż włókniste i ponad 2 kilogramy suszu roślinnego, który znajdował się w plastikowym pojemniku, kilku woreczkach i słoikach. Zabezpieczono rośliny oraz całość sprzętu, który służył do uprawy krzewów.
Mężczyzna tłumaczył, że plantację prowadził „na własny użytek”, gdyż zebrany susz roślinny służy mu „do celów zdrowotnych”.