Czy deweloper buduje betonowe ogrodzenie nielegalnie? Mieszkańcy protestują przeciwko planom zabudowy Słonej Wody, terenów w pobliżu nowego Szpitala Uniwersyteckiego. We wtorek dyskusja w Urzędzie na temat planu zagospodarowania przestrzennego tego miejsca.
Reklama
"Z jednej strony mamy odpowiedź na interpelację radnego Łukasza Maślony wskazującą na wydanie sprzeciwu względem zgłoszonych wniosków dewelopera dotyczących budowy ogrodzenia, na części obszaru terenu Słonej Wody, z drugiej strony projekt Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego "Piaski Wielkie" z którego wynika, że obszar dla którego zgłoszono wniosek o budowę ogrodzenia ma zostać przeznaczony pod tereny zieleni urządzonej. Tymczasem rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Prace budowlane trwają, wręcz nabierają tempa" - piszą mieszkańcy.
Inspektorzy nadzoru budowlanego wszczęli postępowanie w sprawie betonowego muru, którym ogrodzono teren wokół tzw. Słonej Wody. Działki należą o dewelopera, który planuje postawić tam ok. 30 budynków. Na to zezwala studium uwarunkowań, ale inwestor nie uzyskał decyzji o warunkach zabudowy.
Reklama
Jak ustaliła Gazeta Wyborcza deweloper czterokrotnie składał wniosek o pozwolenie na budowę ogrodzenia i czterokrotnie otrzymał odmowę.
Teraz postępowanie w tej sprawie prowadzi Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i to on zdecyduje czy mamy do czynienia z samowola budowlaną.
Mimo to budowa płotu postępuje, a w sieci trwa zbiórka podpisów pod petycją do władz Krakowa o ochronę terenów Słonej Wody i jak najszybsze utworzenie na tym terenie parku.
ZOBACZ TAKŻE: Zieleni w Krakowie jest dużo
We wtorek w magistracie odbędzie się publiczna dyskusja na temat projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Piaski Wielkie” (w skład którego wchodzi teren Słonej Wody). Z rysunku planu wynika, że część tego terenu ma być przeznaczona pod zabudowę wielorodzinną oraz jednorodzinną.
Reklama
Chroniony przed zabudową ma być korytarz od strony szpitala i enklawa wokół fragmentu zieleni już chronionej innym planem. Mieszkańcy uważają, że to zbyt mało.
