Minionej doby wykryto 8510 nowych zakażeń. Zmarły 254 osoby. W Małopolsce 493 nowe zakażenia i 14 zgonów z powodu COVID. Średnia dobowa liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła w ostatnim tygodniu o 23%
Reklama
Napływające dane są bardzo niepokojące. Średnia dobowa liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła z 5353 na 6598, czyli o 23%.
"Ostatni taki wzrost mieliśmy… 17 września, kiedy ruszała jesienna fala. Analogicznie jak jesienią, ten wskaźnik rośnie z dnia na dzień o ok. 5 punktów procentowych. W tym tempie do końca lutego osiągniemy poziom, w którym liczba nowych przypadków podwaja się co ok. 10 dni." - ostrzega anlizujący przebieg pandemii Marcin Kędzierski z Klubu Jagiellońskiego.
Liczba osób hospitalizowanych w ostatnim tygodniu zaczęła rosnąć po raz pierwszy od 20 listopada, czyli końca szczytu jesiennej fali. "Problem w tym, że do jesiennej fali ruszaliśmy z obciążeniem szpitali na poziomie 20%, a dziś to realnie ponad 60%. Jeśli służba zdrowia jesienią wysypała się mniej więcej po miesiącu od startu fali, to teraz mamy dużo mniej zapasu" - dodaje Kędzierski.
Reklama
Ponadto szczególnie groźny jest zdaniem Kędzierskiego fakt, że społeczeństwo nie chce już przestrzegać obostrzeń.
Spośród zmarłych minionej doby w całym kraju 45 osób nie miało chorób współistniejących. W Krakowie 156 nowych zakażeń i 2 zgony z powodu COVID.
Od początku pandemii zdiagnozowano w kraju 1.631.727 zakażeń, zmarło 42.077 osób. W Małopolsce zmarło 2512 osób.
Reklama
Sytuacja w szpitalach, wzrost liczby chorych
W Małopolsce ostatnie dane dotyczące sytuacji w szpitalach są oficjalnie z piątkuz godz. 9.00. Na ogólną liczbę 175 respiratorów (tyle samo co dzień wcześniej) zajętych było 85 (4 więcej niż dzień wcześniej). Z 1872 łóżek covidowych (tyle samo co dzień wcześniej) zajętych było 874 (17 więcej niz dzień wcześniej) .
Natomiast w całej Polsce pod respiratorami leży 1304 chorych (2 mniej niż dzień wcześniej). W szpitalach leczonych jest 12.517 pacjentów covidowych (76 więcej niż dzień wcześniej)
Reklama