To crowfundingowy rekord Europy, a jeśli brać pod uwagę tylko zbiórki na kluby piłkarskie – rekord świata. Wisła Kraków w dobę sprzedała 40 tysięcy akcji i zarobiła 4 miliony złotych.
Kibice Białej Gwiazdy pokazali, że klub może na nich polegać. Akcja sprzedaży udziałów na platformie Beesfund zaczęła się wczoraj rano, do wieczora udało się zebrać 3 miliony złotych, dziś o siódmej sprzedaż zakończono. Wisła zyskała 9124 nowych współwłaścicieli (w ich rękach jest nieco ponad 5% akcji klubu).
Wśród udziałowców są znani krakowscy politycy. Swoim zakupem w mediach społecznościowych chwalili się między innymi przewodniczący krakowskiej Rady Miasta Bogusław Kośmider i poseł z Krakowa Grzegorz Lipiec.
Dzięki emisji akcji na platformie zajmującej się crowfundingiem udziałowym, Wisła zapewniła sobie bezpieczne funkcjonowanie przynajmniej do końca sezonu. Łącznie w ostatnich tygodniach do kasy klubu wpłynęło około 14 milionów złotych. 4 miliony pożyczyli Białej Gwieździe Kuba Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski, ponad 3 miliony klub zyskał na sprzedaży wiosennych karnetów (kibice kupili już ponad 10 tysięcy sztuk), podobna kwota wpłynęła na Reymonta z transferów, dziś do tego doszły 4 miliony ze sprzedaży akcji.
Wisła musi teraz spłacić dług licencyjny (ponad 12 milionów złotych), sukces emisji udziałów zapewni jednak klubowi dodatkowe pieniądze na bieżącą działalność w najbliższych miesiącach. W tym czasie jest spora szansa na znalezienie inwestora strategicznego, który zainwestowałby na Reymonta kilkadziesiąt milionów złotych. Rozmowy, podobno, trwają. Z partnerami znacznie poważniejszymi, niż Vanna Ly i Mats Hartling….