Minionej doby wykryto w Polsce 11.013 nowych zakażeń, zmarło 426 osób. W Małopolsce wykryto 399 infekcji, zmarło 21 osób. Wciąż wszystkich zgonów jest w Polsce więcej niż w minionych dekadach, ale na szczęście ten wzrost jest coraz mniejszy. Poprawia się też sytuacja w szpitalach.
Wciąż umiera w Polsce znacznie więcej osób niż w minionych dekadach. Średnio tygodniowo umierało w poprzednich latach o tej porze roku ok. 7,5-8 tys. osób.
W ostatnim pełnym tygodniu (7-13 grudnia) mieliśmy w Polsce ponad 11 tys. śmierci. Z tygodnia na tydzień liczba tzw. nadmiarowych zgonów jednak spada. W listopadzie w najgorszym tygodniu było ponad 16 tysięcy zgonów.
Reklama
Spośród zmarłych minionej doby w całym kraju 122 osoby nie miały chorób współistniejących. W Małopolsce 10 z 21 zmarłych chorowało wyłącznie na COVID.
W Krakowie wykryto 139 nowych zakażeń, zmarła jedna osoba, bez chorób współistniejących. W Krakowie większość umierających z powodu COVID w ostatnich tygodniach nie miało innych dolegliwości. W ciągu doby wykonano w kraju 33,9 tys. testów, w tym 12.437 mniej dokładnych antygenowych.
Od początku pandemii zdiagnozowano w kraju 1.182.864 zakażeń, zmarło 24.771 osób. W Małopolsce zmarły 2477 osób..
Szpitale się odblokowały
Reklama
W Małopolsce w czwartek o godz. 9.00. (ostatnie dostępne dane) na ogólną liczbę 277 respiratorów (3 mniej niż dzień wcześniej) zajętych było 110 (3 mniej w stosunku do dnia wcześniejszego, w regionie zmarły wtedy 32 osoby). Z 2665 łóżek covidowych (18 mniej niż dzień wcześniej) zajętych było 1035 (6 mniej niż dzień wcześniej).
W całej Polsce pod respiratorami leży 1 725 chorych (4 więcej niż dzień wcześniej, w całym kraju zmarło wtedy 431 osób). W szpitalach leczonych jest 18 542 pacjentów covidowych (165 mniej niż dzień wcześniej).