Kłopoty na budowie małopolskiego odcinka S7. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odstąpiła od umowy z włoską firmą Webuild. "To efekt braku należytego wykonywania robót i braku pozytywnej reakcji na wezwania do poprawy oraz powstałą zwłokę w realizacji prac na tym odcinku drogi ekspresowej S7" - informuje rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA Iwona Mikrut.
Reklama
20 lipca 2020 r. Wojewoda Małopolski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) i tydzień później GDDKiA przekazała wykonawcy plac budowy odcinka drogi ekspresowej S7 Widoma - Kraków. Odbyło się wtedy uroczyste wbicie łopaty z udziałem Ministra Infrastruktury i lokalnych władz.
Przez następne dwa miesiące niewiele się działo, a wzywanie wykonawcy, by wziął się solidnie do pracy, niewiele dało.
- Nadzór inwestycji stwierdził, że wykonawca nie wykonuje lub nienależycie wykonuje zadania objęte umową.Podkreśliliśmy, że dalsza zwłoka w realizacji robót spowoduje niedotrzymanie terminu na ukończenie prac, określonego w umowie - relacjonuje rzeczniczka GDDKiA.
Od przekazania placu budowy do grudnia 2020 r. wycięto ok. 90 proc. drzew, ale nie rozpoczęto żadnych prac drogowych ani mostowych na trasie głównej. Pomimo wezwań do poprawy, wykonawca nie zmobilizował ani niezbędnej liczby pracowników, ani potrzebnego sprzętu.
Reklama
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad doszła do wniosku, że dalsze kontynuowanie prac w takim tempie nie pozwoliłoby na wykonanie inwestycji w terminie określonym w umowie, stąd też decyzja o jej rozwiązaniu.
Teraz po zinwentaryzowaniu wykonanych robót rozpocznie się przygotowanie dokumentacji przetargowej, by wyłonić nowego wykonawcę, który wybuduje odcinek S7 od węzła Widoma (bez węzła, powstaje w ramach budowy odcinka Szczepanowice – Widoma) do włączenia do węzła Kraków Nowa Huta.