"Autostrada to nie miejsce na protesty. Celowe blokowanie tej trasy szybkiego ruchu czy inne nieodpowiedzialne zachowania mogą skończyć się zarzutami karnymi, np. za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy drogowej (za co grozi 8 lat odsiadki)" - tak małopolska policja ostrzegała taksówkarzy, którzy planowali dziś zablokować obwodnicę Krakowa.
Reklama
Według informacji policji w proteście bierze udział kilkadziesiąt samochodów. Taksówkarze mieli przejechać ulicą Opolską, a następnie planowali blokować odcinki obwodnicy między węzłami Modlnica, Balice i Kraków Tyniec. Protest był planowany w godzinach od ok. 12 do ok. 15., ale na razie brak informacji o blokadzie. Policja zapowiadała, że do tego nie dopuści.
Taksówkarze walczą m.in. o przywrócenie egzaminu ze znajomości topografii miasta i przepisów prawa miejscowego, egzekwowanie przez służby obowiązującego prawa w kontekście transportu drogowego oraz przepisów podatkowych, czy ustalenie ceny minimalnej za kilometr przejazdu taksówką oraz wprowadzenie limitu wydawanych licencji.
.