Bardzo ciężkie chwile przeżywa krakowska gastronomia. Kolejny raz rząd zamknął restauracje, bary, kawiarnie. Zdaniem restauratorów decyzja rządu nie ma uzasadnienia, ponieważ np. markety budowlane, inne sklepy czy kościoły są otwarte. W dodatku nie wiadomo jak długo potrwa kolejny gastronomiczny lockdown. Możliwość zamawiania na wynos to za mało, by większość krakowskich lokali przetrwała. Centrum Krakowa znów wygląda jak wymarłe miasto.Zobaczcie zdjęcia Marka Lasyka.
Reklama