Pod Wawelem protestują małopolskie firmy turystyczno-transportowe. Z powodu epidemii koronawirusa branża stoi na krawędzi bankructwa. Żądają pomocy państwa.
Reklama
Kilkadziesiąt autokarów zjechało na parking przy ul. Powiśle, który w normalnych czasach zawsze był pełen turystów.
Według organizatorów protestu obroty firm transportowo - turystycznych są o 80 proc. niższe niż rok wześniej. Są to głównie firmy rodzinne, z polskim kapitałem. Bez wsparcia nie dadzą rady. Ze względu na sytuację epidemiologiczną zroganizowali protest tak, by uniknąć większego zgromadzenia. Na parkingu przedstawili swoje postulaty.
Domagają się m.in odroczenia spłat rat kredytów i umów leasingowych, dodatkowej puli środków w ramach Tarczy Antykryzowej, umorzenia w całości wcześniejszych subwencji, dopłat do wynagrodzeń i postojowego oraz przedłużenia o kolejne 3 miesiące zwolnienia z ZUS.