Z dnia na dzień pogarsza się sytuacja epidemiologiczna w Małopolsce. Po tym jak w Szpitalu Uniwersyteckim w Prokocimiu zabrakło miejsc dla chorych na COVID-19 władze wojewódzkie we współpracy z dyrektorami innych szpitali podjęły decyzję o utworzeniu dodatkowych 150 miejsc.
Od tego weekendu Wojskowy Szpital Kliniczny udostępni 15 łóżek dla pacjentów z COVID-19. W najbliższym tygodniu także inne placówki medyczne mają wesprzeć system ochrony zdrowia.
Jak informują służby prasowe wojewody w wyniku uzgodnień Wojewody Małopolskiego z Marszałkiem Województwa Małopolskiego i Dyrektorem Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie placówka ta będzie przygotowana na przyjęcie 50 pacjentów wymagających hospitalizacji.
Reklama
W razie konieczności uruchomi także kolejnych 50 miejsc. Łóżka szpitalne w Tarnowie uruchamiane będą systematycznie według potrzeb. Dyrekcja Szpitala MSWiA w Krakowie zadeklarowała uruchomienie 40 łóżek, zaś kierownictwo Szpitala im. Żeromskiego dedykuje pacjentom z COVID-19 kolejne 20 łóżek.
– Dzisiejszy dzień był przełomowy, jeśli chodzi o planowany wzrost liczby łóżek dla pacjentów z COVID-19 w naszym województwie – komunikuje wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Pytanie czy to wystarczy i czy te działania nie są spóźnione. Z każdym dniem przybywa w Małopolsce nawet kilkadziesiąt osób wymagających hospitalizacji. Ponadto nowe miejsca dla zakażonych są tworzone kosztem innych oddziałów niż zakaźne.
Według wojewody w Małopolsce można zwiększyć "bazę łóżkową" do poziomu łącznie około 800 łóżek, które będą stopniowo uruchamiane. Obecnie z 634 łóżek dla pacjentów COVID-19 w całej Małopolsce zajętych było 511 miejsc.
Reklama
- Sytuacja w Małopolsce wymaga zdecydowanych działań. Zakażenia występują we wszystkich małopolskich powiatach. To od każdego z nas wymaga ostrożności i mobilizacji. Trzymamy rękę na pulsie. Wszystkie służby podległe wojewodzie są w pełnej gotowości, a działania trwają nieustająco. Apeluję o dalsze współdziałanie i pełną mobilizację. Tylko wtedy wspólnie pokonamy epidemię – podkreśla wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Od kilku dni w Małopolsce mamy niechlubne rekordy liczby wykrytych zakażeń. Minionej doby było ich 290.