Tak ekolodzy jeszcze nie protestowali. Zaczęli od mszy w Katedrze na Wawelu w intencji Puszczy Karpackiej, którą zamówiła matka jednej z krakowskich aktywistek Cecylii Malik. A potem przez cały dzień protestowali przeciwko niszczeniu zjednego z najcenniejszych pod względem przyrodniczym obszarów naszego kraju.
Reklama
Przed południem pikietowano siedzibę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Tam tez protestujacy zostawili list z postulatami dotyczącymi ochrony Puszczy Karpackiej. Przy Alei Słowackeigo rozstawili też transparenty z hasłami "Zatrąb dla Bieszczad".
Wieczorem był planowany kolorowy orszak z spod Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu z przystankiem pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym i finiszem przed siedzibą RDLP Kraków.
Wśród postulatów ekologów jest m.in. wprowadzenie moratorium na cięcia w proponowanych rezerwatach na terenie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego oraz otuliny, Bieszczadzkiego Parku Narodowego i wypracowanie kompromisowego modelu zarządzania lasami Puszczy Karpackiej, łączącego w sobie potrzeby gospodarcze z wymogami ochrony przyrody.
Protesty odbyły się nie tylko w Krakowie, ale i w innych 16 miastach. Puszcza Karpacka to jeden z najcenniejszych pod względem przyrodniczym obszarów naszego kraju.
Reklama
Rosnące tam górskie lasy w dużym stopniu oparły się ingerencji człowieka i zachowały wiele cech lasu naturalnego, ale mimo to na większości jej terenu prowadzona jest regularna gospodarka leśna.