Długo czekaliśmy, ale się doczekaliśmy. Od 1 lipca weszły w życie zapisy tzw. uchwały krajobrazowej, która reguluje kwestie reklam i bilbordów w mieście oraz sprawę grodzenia osiedli. Będzie ładniej.
Reklama
Wystarczy wyjechać z zabytkowego centrum, choćby do starego Podgórza, o obrzeżach miasta nawet nie wspominając, by nadziać się na las bilbordów, płacht i dykty. Teraz będzie się to zmieniać.
Uchwała nakłada spore ograniczenia. Wprowadza zakaz ustawiania wolno stojących bilbordów już nie tylko w starym mieście, ale też miedzy innymi na Kazimierzu, Zabłociu, Grzegórzkach i starej części Podgórza.
Zapisy uchwały nie tylko jasno precyzują katalog tych dopuszczalnych w każdej z trzech stref (wraz z podstrefami), na jakie podzielono miasto, ale także zasady ich sytuowania. Co ważne, każdy nowy nośnik reklamowy wymagał będzie złożenia wniosku o zgłoszenie zamiaru zainstalowania nośnika albo o pozwolenie na budowę, które będzie rozpatrywał Wydział Architektury i Urbanistyki.
– Reklama – nawet w na prywatnej działce – przestaje być osobistą sprawą właściciela nieruchomości i musi być zgodna z zapisami uchwały. Na efekty jej obowiązywania tak naprawdę poczekamy jeszcze dwa lata, bo tyle jest czasu na dostosowanie już istniejących reklam do nowych wymogów dotyczących gabarytów, umiejscowienia czy rodzaju zastosowanego materiału – przypomina zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju Jerzy Muzyk.
Co więcej, w najbliższym czasie prezydent przedstawi Radzie Miasta Krakowa projekt uchwały o opłacie reklamowej w maksymalnej możliwej wysokości, która stanowiłaby dodatkowy dochód dla gminy. – Chcielibyśmy, aby ta opłata reklamowa obowiązywała od 1 stycznia przeszłego roku – podkreśla Jerzy Muzyk. Wysokie ceny mają zniechęcać do ustawiania wielkich reklam.
Reklama
Do tego dochodzi też zakaz grodzenia osiedli mieszkaniowych. Istniejące płoty zostaną, na nowo budowanych osiedlach ogrodzenia nie będzie już można postawić. Grodzić za to wciąż będzie wolno domy jednorodzinne.
Do czego prowadzi grodzenie osiedli pokazaliśmy w naszym "teście osiedla". Przypomnijmy: