Rowery, kajaki, piesze wycieczki. Kilka godzin w Krakowie wystarczy, żeby zaczerpnąć przed tygodniem pracy energii, jaką daje prawdziwy urlop. W miniony weekend spłynęłam do Wisły Dłubnią. Łatwo nie było, ale warto!
W WOLNYM CZASIE
Cepelia rządzi teraz na krakowskim Rynku
opublikowano:
9 SIERPNIA 2019, 10:16autor:
Marek Lasyk