Uciekli przed wojną z 16-letnim synem chorującemu na rdzeniowy zanik mięśni. Teraz chłopak otrzymał elektryczny wózek. Do krakowskiej Caritas wózek trafił od darczyńców z Francji. Nowe akumulatory do wózka kupił pochodzący z Wietnamu wolontariusz Khoi. Wózek uroczyście przekazał metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Reklama
Państwo Olga i Jarosław zauważyli pierwsze objawy choroby u syna, gdy miał dwa lata. Usłyszeli diagnozę: „Dziedziczna choroba układu nerwowego – rdzeniowy zanik mięśni z uporczywym nieodwracalnym procesem”. Gdy Roman miał 9,5 roku, przestał chodzić.
Aby pomóc 16-latkowi, rodzice postanowili szukać ratunku w Polsce. Wojna tylko przyspieszyła ten proces. Wyjechali z okolic Iwano-Frankiwska. Ich 19-letnia córka Sofia jest studentką drugiego roku Czerniowieckiego Uniwersytetu Narodowego.
Cała czwórka znalazła schronienie w Krakowie. Wolontariusze Caritas, dostrzegli potrzeby chłopaka z niepełnosprawnością i zaproponowali rodzinie wózek elektryczny, który do jednego z punktów pomocy trafił od darczyńców z Francji. Nowe akumulatory do wózka zasponsorował wolontariusz Khoi, który pochodzi z Wietnamu.
Reklama
16-latek czeka aktualnie na skomplikowaną operację kręgosłupa, którą mają przeprowadzić lekarze z Zakopanego. Jak podkreślają wolontariusze Roman jest bardzo inteligentnym i wrażliwym chłopakiem. Lubi kontakt z ludźmi. Ma wielu przyjaciół. Zdobył dobre wykształcenie w szkole. W przyszłości chce kontynuować studia, ale najpierw musi zawalczyć o swoje zdrowie.
Wózek uroczyście przekazał metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski.
Fot. Archidiecezja Krakowska