Zapominają o rodzinach, pracy, zobowiązaniach. Gdy zaczynają kolejną podróż, świat przestaje się liczyć. Zazdroszczę. To jak dwa życia. Zupełnie oddzielne. Owszem ryzykują, nie zawsze wracają, ale nigdy nie żałują. Krzysztof Wielicki powiedział mi, że najbardziej boi się kalectwa. Że musiałby przestać, skończyć ze swoją pasją. „To już lepiej umrzeć”.
W Krakowie mamy Aleję Podróżników, Zdobywców i Odkrywców. Otwarta dwa lata temu, dziś pewnie wiele osób mija tabliczki mnie zwracając na nie uwagi. Kilkoro, spośród uhonorowanych pamiątkową tablicą i dębem, który ma przeżyć nas wszystkich, nie wróciło ze swojej ostatniej wyprawy. Jerzy Kukuczka zginął podczas wejścia na Lhotse. Wanda Rutkiewicz na Kanczendzongę. Ryzyko jest wkalkulowane.
Leszek Cichy:
To jest zawsze coś za coś, nie można mieć ekstremalnych przeżyć nie podejmując ryzyka. Bez niego wszyscy byśmy po prostu pozostali w domach.
Aleja w Parku Lotników, przy ulicy Lema, ma być hołdem dla odwagi, podziękowaniem dla odkrywców, podróżników, ale też naukowców, dla których wyprawy były częścią pracy, elementem badań. Akcję wymyślił i zorganizował Klub Podróżników „Śródziemie”, pomogło miasto, nazwiska uhonorowanych wybrano w otwartym dla wszystkich głosowaniu.
Aleja Podróżników, Odkrywców i Zdobywców:
Henryk B. Arctowski, Kinga Baranowska, Krzysztof Baranowski, Michał P. Boym, Leszek Cichy, Anna Czerwińska, Wojciech Dąbrowski, Aleksander Doba, Ignacy Domeyko, Elżbieta Dzikowska, Arkady Fidler, Władysław Grodecki, Tony Halik, Marek Kamiński, Jerzy Kukuczka, Bronisław Malinowski, Ernest Malinowski, Kazimierz Nowak, Ferdynand Ossendowski, Bronisław Piłsudski, Benedykt Polak, Jan Potocki, Piotr Pustelnik, Wanda Rutkiewicz, Paweł E. Strzelecki, Leonid Teliga, Krzysztof Wielicki, Martyna Wojciechowska, Mariusz Zaruski, Andrzej Zawada.