W ŻYCIU

Antysmogowy odkurzacz do twarzy? Sprawdziliśmy czy to działa

opublikowano: 26 LISTOPADA 2018, 13:54autor: Rafał Nowak-Bończa
Antysmogowy odkurzacz do twarzy? Sprawdziliśmy czy to działa

Czego to ludzie nie wymyślą, żeby zarobić - pomyślałem, widząc ogłoszenie o cudownej metodzie oczyszczania skóry wodorem, innowacyjnym antysmogowym zabiegu, który usuwa wolne rodniki, przeciwdziała starzeniu, i Bóg jeden wie, co jeszcze… Poddałem się zabiegowi i skonsultowałem z dermatologiem.

Umówiłem się więc na Hydroimpact. Ułożywszy się wygodnie na leżance w gabinecie Skopia zacierałem pod ręcznikiem ręce, z myślą o tym, jak wypunktuję kolejny przypadek nabijania klienta w butelkę, tudzież inny zbiorniczek z kranówką rzekomo nasyconą wodorem.

Zabieg, jak zabieg. Całkiem przyjemny, w miłych okolicznościach gabinetu z zawsze uśmiechniętymi, przemiłymi  (to akurat norma) kosmetolożkami. Na własnej skórze doświadczyłem prania, efektem którego była – jakżeby inaczej – czysta twarz. Nie znam się, nie bywam, być może jest milion podobnych zabiegów. O opinię zapytałem więc ekspertkę, dr hab. Aleksandrę Szlachcic z Katedry Fizjologii Wydziału Lekarskiego UJ.

Co na to naukowcy?

I usłyszałem, że owszem, że poleca, że smog to bardzo poważny problem również dla skóry, że nie tylko sprzyja starzeniu się skóry, ale też działa rakotwórczo. Hydroimpact zdaniem dr Szlachcic jest bardzo skutecznym, choć nie jedynym sposobem radzenia sobie z tym problemem. Można też spróbować oksygenowych terapii tlenowych, mezoterapii, czyli koktajli antyoksydantowych i terapii na bazie witaminy C, lub A.

Te ostatnie, swoją drogą, nie kłócą się wcale z „praniem twarzy”. Kosmetolożka zaproponowała mi, odkładając myjkę, właśnie takie głębokie nasycenie skóry witaminą C. Można też dodatkowo zaordynować sobie bezinwazyjny (i krótkotrwały) lifting falami radiowymi. Na kilka dni – podobno – odmładza, że hoho. I do czego się tu przyczepić?

Na razie bez konkurencji

Może do ceny. Pół godziny na leżance kosztuje 190 złotych, dodatkowe usługi oczywiście dodatkowo płatne. Sporo, ale w Krakowie na razie konkurencji nie ma żadnej, a w Warszawie taki zabieg w wersji podstawowej to wydatek nawet 300 złotych. Kogo stać – może spróbować. Przeciwwskazań nie ma praktycznie żadnych, a że „pranie” nie boli – podobno chętnie korzystają z niego mężczyźni.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności