Jego imponujące dzieła zdobią m.in. rzymskie kościoły San Stanislao dei Polacchi, Santa Lucia della Tinta, wnętrza Palazzo Bonaparte czy Villi Borghese oraz liczne kościoły w Lacjum. Zamek Królewski na Wawelu przedstawia twórczość Tadeusza Kuntzego – jednego z najbardziej znaczących malarzy pracujących dla polskich zleceniodawców w drugiej połowie XVIII wieku.
Reklama:
„Oko malarza. Tadeusz Kuntze (1727–1793)” to trzecia wystawa na Wawelu z cyklu studyjnych ekspozycji odkrywających nieznane lub mało znane oblicze sztuki w Rzeczypospolitej, po prezentacjach dorobku Andrzeja Radwańskiego (2021) oraz Jacoba Mertensa (2023).
– Wystawa ukazuje nam, że mamy do czynienia z artystą wszechstronnym, tworzącym dzieła różnorodne, pracującym na zlecenia najbardziej znaczących mecenasów Rzeczypospolitej, a co istotne obdarzonym również wyjątkową wrażliwością „reporterską”, o czym możemy się przekonać oglądając na wystawie szkice rzymskie. Warto podkreślić, że to ich pierwszy publiczny pokaz – mówi prof. dr hab. Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
Ekspozycja jest także pierwszą tak wielką wystawą poświęconą temu niezwykłemu twórcy. Kuratorki położyły w niej nacisk na ukazanie warsztatu artystycznego Kuntzego. Wśród prezentowanych dzieł znalazły się zarówno jego prace malarskie, jak i rysunki oraz gwasze, które przybliżą publiczności sam sposób wykonywania przez niego dzieł oraz wprowadzają do zagadnień związanych z praktyką malarską artystów, którzy swoją edukację odbywali w Wiecznym Mieście.
Tytułowe „oko malarza”, jak podkreślają kuratorki Natalia Koziara-Ochęduszko i Katarzyna Chrzanowska, ma nas poprowadzić przez inspiracje, które artysta czerpał z otaczającego świata – życia mieszkańców Rzymu, a także nowej sztuki – rokokowej i klasycystycznej, które wiodły prym w podczas jego wieloletniej praktyki artystycznej.
– Ekspozycję otwiera rysunkowy autoportret artysty, zestawiony z fotografią zaginionego gwaszu, który powstał na podstawie tego właśnie rysunku. Zestawienie to sygnalizuje już na wstępie najważniejszy problem poruszony na wystawie, czyli przenikanie się technik w praktyce warsztatowej mistrza – mówi Natalia Koziara-Ochęduszko, współkuratorka ekspozycji, kustosz Zamku Królewskiego na Wawelu i kierownik Działu Badań Dziejów Wawelu.
Zwiedzając wystawę, poznamy prace związane z nauką i pierwszym pobytem Kuntzego w Rzymie – głównie dzieła malarskie, portrety i kompozycje alegoryczne. Przybliżą one sposób kształcenia młodych artystów w Wiecznym Mieście w XVIII wieku. Nauka w akademii opierała się wówczas na rysowaniu rzeźb i nagich modeli oraz kopiowaniu wybitnych dzieł malarstwa.
Reklama