To są „Dzieje grzechu”, które oddają głos kobietom – mówią twórcy adaptacji modernistycznej powieści Stefana Żeromskieg. Premierę przyygotowuje Narodowy Stary Teatr. Filmowa adaptacja książki z 1975 roku w reżyserii Waleria Borowczyka wywołała skandal. Jak będzie tym razem?
Reklama
Twórcy spektaklu sięgnęli po historię Ewy, młodej kobiety z dobrego domu, która pod wpływem uczucia łamie wpajane jej zasady. Powieść Żeromskiego ukazała się w 1908 roku i szybko wzbudziła kontrowersje, m.in. ze względu na odważne, jak na tamten czas, ukazanie tematyki seksualnej.
Twórcy spektaklu „Dzieje grzechu” w Narodowym Starym Teatrze postanowili spojrzeć na kobiece ciało i seksualność w sposób podmiotowy.
„To są »Dzieje grzechu«, które oddają głos kobietom. Oddajemy głos Ewie i to ona opowiada swoją historię, trochę też przepisując ją po swojemu” – tak o spektaklu opowiedział podczas próby medialnej w teatrze reżyser Wojtek Rodak.
Postać Ewy została rozpisana na kilka postaci. „Są aż trzy Ewy i każda z nich jest zupełnie inna, w innym momencie życia. Dla nas najważniejsze jest to, żeby te Ewy mogły się w sobie przeglądać, ze sobą się spotkać” – zaznaczył.
W rolę Ewy wcielą się Karolina Staniec, Magdalena Grąziowska i Małgorzata Gałkowska. Na scenie pojawią się również Szymon Czacki (Łukasz), Stanisław Linowski (Szczerbic), Przemysław Przestrzelski (Pochroń) i Filip Perkowski (Bodzanta).
Premiera spektaklu „Dzieje grzechu” w piątek 19 kwietnia na Nowej Scenie Narodowego Starego Teatru w Krakowie przy ul. Jagiellońskiej 1.