"Pchła Szachrajka", spektakl muzyczny w reżyserii Anny Seniuk, to feeria kolorowych kostiumów, świetne pomysły na rekwizyty (fascynujące rurki z wyjedzonym z nich kremem czy słoniowe ciężkie nogi w postaci klockowatych koturnów, a także stolik na kółkach, który dzięki prostym zabiegom przejmuje różne funkcje) i po mistrzowsku wyśpiewane krótkie, rytmiczne wersy wiersza Jana Brzechwy.
Reklama
"Niesłychana rzecz po prostu, by ktoś tak marnego wzrostu i nędznego pchlego rodu mógł wyczyniać bez powodu takie psoty i gałgaństwa, jak pchła owa, proszę państwa!" A jednak Pchła Szachrajka wyczynia, co jej się żywnie podoba i długo jej te "gałgaństwa" uchodzą na sucho.
Bo jest urocza, zalotna i świetnie ubrana, ma tupet i rozkręca się coraz bardziej w swojej bezczelności. Jej filuterność robi wrażenie na rodzaju męskim, a u kobiet wywołuje zazdrość. Wiele można jej wybaczyć - wyjadanie kremu z rurek, kradzież kwiatów z materiału u krawca, podejmowanie się roli korepetytorki angielskiego bez znajomości języka czy udawanie włoskiej śpiewaczki w arii Toski. Ale do czasu... W końcu i ona zmuszona jest do zmiany i refleksji nad dotychczasowym stylem życia.
Wszystko kipi humorem, śpiewem i lekkością choreografii. Jeśli dodać do tego, że mistrzowska rola Pchły Szachrajki w wykonaniu Reżyserki stała się legendą, to na pewno jej inscenizacja tego utworu Brzechwy będzie bawić widzów nowymi pomysłami. Dzieci i dorośli mają przez ponad godzinę zapewnioną wyśmienitą rozrywkę!
Pchła Szachrajka Jan Brzechwa reżyseria: Anna Seniuk; scenografia Anna Sekuła; muzyka: Maciej Małecki; choreografia: Aleksandra Osowicz, Weronika Pelczyńska.