Gdyby sporządzić ranking najlepszych oper komicznych, na pewno na jednym z pierwszych miejsc znalazłby się „Cyrulik sewilski” Gioacchina Rossiniego. Arcydzieło gatunku tryskające humorem i żywiołową muzyką znajduje się w żelaznym repertuarze niemal każdego teatru operowego świata. W Operze Krakowskiej inscenizację „Cyrulika…” przygotowuje Jerzy Stuhr. Będzie to trzecia w historii opery realizacja tytułu Gioacchina Rossiniego.
„To jest uniwersalna historia o człowieku, który ma ochotę na kobietę, a jeszcze większą na jej spadek. «Cyrulik sewilski» w dużej mierze opowiada o żądzy pieniądza i o tym, że pieniądz rządzi światem – zarówno Figaro, jak i Don Basilio są przekupni, prawie wszyscy są zapatrzeni w pieniądze, poza Almavivą, który potrafi wszystko oddać, aby zdobyć ukochaną.” – mówi Tomasz Tokarczyk, kierownik muzyczny Opery Krakowskiej, który stanie za pulpitem dyrygenckim.
Tokarczyk dodaje: „Nigdy w całości wcześniej «Cyrulika...» nie prowadziłem, natomiast prowadziłem wykonania wszystkich arii podczas różnych koncertów, co dobrze pokazuje ich popularność. W konwencji opery buffa Rossini czuł się wyśmienicie, potrafił tchnąć w nią swoją lekką, chwilami wręcz parodystyczną muzykę. Jest to dzieło żywe, dynamiczne, pomimo licznych repetycji, muzyka się nie nudzi”.