Po 25 latach pracy Adolf Weltschek odchodził z Groteski w atmosferze walki z częścią zespołu. W teatrze pojawiły się komisje badające nieprawidłowości. Część zespołu teatru broniła poprzedniego dyrektora, część stanęła po drugiej stronie. Czy nowy dyrektor uspokoi nastroje?
Reklama
Karol Suszczyński jest teatrologiem, krytykiem i badaczem teatru lalek, doktorem literaturoznawstwa, adiunktem w Akademii Teatralnej im.A. Zelwerowicza w Warszawie (Filia w Białymstoku), a od kilku dni nowym dyrektorem Teatru Groteska, wyłonionym w drodze konkursu. Jak będzie pracował z podzielonym zespołem? Między innymi to pytanie zadaliśmy mu w rozmowie, którą przeprowadziła Jolanta Hofer.
ZOBACZ ROZMOWĘ:
„Atmosfera powoli się uspokaja, chociaż na pewno sytuacja jest trudna dla tych pracowników, którzy mają wielki szacunek i czują wdzięczność wobec dyrektora Weltschka. Każda zmiana wiąże się z obawami, ale mam nadzieję, że ten strach szybko minie.”
Dyrektor Suszczyński ma nadzieję, że najbliższe wspólne realizacje doprowadzą do uspokojenia sytuacji i uważa, że na to potrzeba czasu. Pomimo, że usłyszał już informację od zwolenników byłego dyrektora: „My nie chcieliśmy zmiany”, to osobiście, jak mówi, nie odczuwa ze strony żadnego pracownika niechęci.
Trudne decyzje
Na koniec kadencji byłego już dyrektora zostały podjęte przez niego kontrowersyjne decyzje: zwolnienia, powiększanie zespołu bez uzgodnień z powołanym nowym dyrektorem, nieprzedłużanie umów wieloletnim pracownikom. Co teraz zrobi z tym dyrektor Suszczyński: przyjmie zwolnionych, zwolni przyjętych?
W wywiadzie dla Life in Kraków mówi, że nie chce nikogo karać za decyzje poprzednika, ale z osobami, które na ostatniej prostej dyrektora Weltschka dostały etat w Grotesce, jest po rozmowach. Uważa, że postąpił najlepiej, jak można było.
„Przywróciłem do pracy jedną zwolnioną osobę, a z tymi, którzy mieli umowy na czas określony, czyli do sierpnia, podpisałem umowy na czas nieokreślony.” Jednocześnie przyznaje, że zespół jest teraz za duży. Nowy dyrektor obawia się, czy dla wszystkich będzie miał propozycję wejścia na scenę, ale pozostawia sobie i zespołowi czas na oswojenie się z tą perspektywą i możliwość rozstania się z niektórymi aktorami w przyszłości.
Teatr lalek awansował do sztuki wysokiej
Komisja konkursowa jednogłośnie wybrała wizję rozwoju teatru autorstwa Karola Suszczyńskiego, gdyż uznała ją za wzorcową, bo „wpisuje się w najnowsze trendy, jakim dzisiaj ten rodzaj teatru podlega na świecie”. Co to znaczy?
Nasz gość tłumaczy zmianę, jaką w ostatnim czasie przeszedł teatr lalkowy. W cień odeszły stare techniki, jak kukiełki, pacynki czy marionetki. Weszły na scenę lalki muppetowe, żyworękie czy stolikowe. Aktor wyszedł zza parawanu i stał się równoprawny lalce. Spektakle stały się wizualne, plastyczne, wykorzystujące najnowsze technologie.
„Lalką może być dzisiaj słup światła czy podmuch dymu. Najbardziej rozpoznawalne teatry na świecie eksplorują te przestrzenie teatru wizualnego, plastycznego w bardzo różnych kierunkach. To są drogi, którymi powinna dzisiaj podążać także Groteska” – mówi nowy dyrektor i zaznacza, że te tendencje już się tam pojawiały.
Reklama
Jakim teatrem będzie Groteska?
W swojej koncepcji Teatru Groteska dyrektor Suszczyński zakłada taki podział repertuaru, że będzie on adresowany do czterech grup wiekowych.
Najmłodsza, to tzw. najnajowie, czyli dzieci od 6 miesiąca życia do trzy- i czterolatków. To teatr, który nie skupia się na opowiadaniu linearnych historii. Jest impresją na dany temat i daje najmłodszym możliwość inicjalnego kontaktu z teatrem.
W Grotesce będzie również scena dla dzieci młodszych, od 4 do 8 roku życia. Trzecią grupą są dzieci starsze, do 11 roku życia, a czwartą młodzież i dorośli, co jest od lat standardem w teatrach.
W historii teatru lalek Karol Suszczyński wymienia jeden spektakl z ostatnich kilku dekad, który miał ograniczenie 18+.
„To był „Moskwin” we wrocławskim Teatrze Lalek, o rosyjskim antropologu, który z uwagi na chorobę psychiczną ekshumował ciała dzieci i w domu się nimi opiekował. Nie ma tam żadnych wątków seksualnych, to była dewiacja psychiczna.”
W Grotesce pojawi się już wkrótce dział pedagogiki teatru – zapowiada dyrektor.
„Jego zadaniem będzie rozmowa z widzem, tworzenie relacji między widzem a teatrem, spotkania, rozmowy, warsztaty, czego efektem ma być zmiana postaw, zachowań młodych ludzi. Będą podejmowane trudne tematy, po to, by po niektórych spektaklach nie zostawiać młodych widzów samych".