W OPINII

Miejska aktywistka: podwyżka cen biletów MPK to wylanie dziecka z kąpielą

opublikowano: 10 STYCZNIA 2023, 09:24autor: OD WAS: List do Redakcji
Miejska aktywistka: podwyżka cen biletów MPK to wylanie dziecka z kąpielą

Krakowscy radni mają podjąć decyzję w sprawie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Czy jednak efekt podwyżki nie będzie odwrotny od zamierzonego i zamiast zwiększyć wpływy, zniechęci kolejnych mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej? – zastanawia się Paulina Poniewska, miejska aktywistka z kolektywu „Siostry rzeki”. W liście do Redakcji przedstawia własną szczegółową analizę.

 Reklama

Podwyżka ma objąć tylko bilety okresowe. A więc uderzy po kieszeniach mieszkańców, zwłaszcza płacących podatki w Krakowie i zarazem lojalnych pasażerów komunikacji zbiorowej, regularnie korzystających z autobusów i tramwajów.

Część z nich będzie zmuszona zapłacić więcej, ale część “odjedzie” bezpowrotnie swoimi autami czy rowerami zamiast wsiąść do tramwaju lub autobusu, jak to robiła dotychczas. 

Ceny biletów czasowych i dobowych nie ulegną zmianie, choć z nich korzystają osoby, które sporadycznie wybierają transport zbiorowy – inaczej zakupiłyby bilety miesięczne – oraz turyści i przyjezdni, co wpadają na chwilę i nawet by nie odczuli podwyżki w swoich portfelach.

Kilka przykładów propozycji nowych cen:

·         bilet normalny mieszkańca na 1 linię z 54 zł na 82 zł (wzrost o 52%),

·         bilet normalny na 1 linię z 80 zł na 119 zł (wzrost o 49%),

·         bilet normalny mieszkańca na wszystkie linie z 80 zł na 119 zł (wzrost o 49%),

·         bilet normalny na wszystkie linie z 148 zł na 159 zł (wzrost o 7%),

·         bilet normalny na I+II+III strefę z 179 zł na 199 zł (wzrost o 11%),

·         bilet normalny na II strefę z 79 zł na 109 zł (wzrost o 27%),

·         bilet normalny na III strefę z 37 zł na 109 zł (wzrost o 194%).

Wprawdzie o “jedyne” 11%, ale jednak, podwyżka biletu miesięcznego na I+II+III strefę na pewno nie zachęci mieszkańców ościennych gmin do rezygnacji z aut i przyjazdu do Krakowa autobusem. Już i tak wg mnie płacących za niego zbyt wysoką kwotę bo 179 zł.

Reklama

Miasto mówi w swojej polityce, że dąży do ograniczenia wjazdu aut do Krakowa, a prowadzi totalnie sprzeczną politykę transportową. Wg mnie bilety miesięczne dla mieszkańców II i III strefy mają oprócz zysku ze sprzedaży inną i to ważniejszą funkcję.

Powinny mieć na celu zmniejszenie liczby wjeżdżających aut do Krakowa z ościennych gmin. A jeżeli bilet miesięczny kosztuje tyle, co koszt benzyny, to prawdopodobnie osoby zmotoryzowane nie skorzystają z tych biletów i wybiorą własny samochód jako środek lokomocji. Mam przeczucie, że z oferty korzystają głównie osoby bez własnych czterech kółek.

A wzrost biletu na III strefę z 37 zł na 109 zł, czyli wzrost o 194% to nie będę komentować, bo mam nadzieję, że to błąd w taryfie.

Transport publiczny w Krakowie w liczbach

 Przygotowałam interaktywną analizę liczby i wartości sprzedanych biletów w Krakowie w latach 2014-2022, tak aby każdy zainteresowany zobaczył na własne oczy, jak się ma komunikacja miejska w Krakowie i jak dotychczasowe podwyżki i “rewolucje” biletowe wpłynęły na spadek korzystania ze transportu miejskiego.

 Niestety, wg mnie planowana podwyżka tylko pogłębi negatywną tendencję. Uwaga – rok 2022 bez uwzględnienia października i listopada. Jak tylko otrzymam dane od ZTP, to je dodam.

Oprócz danych do samodzielnej analizy, wrzuciłam także swoje wnioski na podstawie tych danych, jak także obserwacji polityki transportowej miasta i własnych doświadczeń. Miałam ambitne plany prześledzenia kilku biletów przez te lata, rok po roku, ale niestety, z racji mnogości zmian rodzajów biletów, stref, różnych nazw oraz ich dodawania i likwidowania, po prostu poległam. Może Wam się uda.

Zdecydowałam się podejść do tego grupowo. Na pewno warto zwrócić uwagę na styczeń 2019 oraz luty 2021 czyli lata, w których podniesiono stawki za przejazdy. Znajdziecie tam także mini estymację wpływów z planowanej podwyżki i kilka wersji możliwych scenariuszy. Sami uznacie, czy warto ją wprowadzać.

Dane pod adresem: Bilety komunikacji miejskiej w Krakowie w latach 2014-2022 

Przypominam, że w 2022 roku brakuje dwóch ostatnich miesięcy. Jednak niech Was nie zmylą te liczby, bo diabeł tkwi w szczegółach. Warto prześledzić liczby w ujęciu poszczególnych kategorii i grup biletów z podziałem na normalne i ulgowe (...).

Widać tam wszystko, zwłaszcza jak popatrzcie na bilety normalne i ulgowe rozdzielnie. Podwyżki, wariacje na temat zmian rodzajów biletów, pandemię, rowery, hulajnogi, a także wg mnie chyba nieodwracalne zmiany nawyków transportowych krakowskich pasażerów tramwajów i autobusów.

Reklama

Wiem, że decyzja prawdopodobnie już zapadła i nic nie zatrzyma tej gigantycznej podwyżki, ale liczę na burzliwą dyskusję podczas obrad RMK. A nuż widelec radnym uda się obniżyć wzrost cen. Szykuję popcorn 

Podwyżka cen biletów to zły pomysł po pandemii

Rok 2022 jest gorszy od 2019 roku. Oczywiście, stało się tak bo pandemia, i przypuszczam, że jest mała szansa, aby popularność transportu wróciła do czasu sprzed. Liczba sprzedanych biletów spadła, zwłaszcza okresowych, a tym samym wpływy , co jest bolączką dla miasta.

Koszt utrzymania sieci wynosi dużo więcej i przez to trzeba na nią przeznaczyć więcej z miejskiej kasy niż we wcześniejszych latach. Jednak działania podejmowane przez Zarząd Transportu Publicznego pokazują, że miasto idzie po najniższej linii oporu, jak komercyjna firma, która chce zrekompensować straty, podnosi ceny usługi, proponując gigantyczne podwyżki wybranym klientom, którzy lojalnie wrócili po pandemii do „zbiorkomu”.

 Tylko żadna mądrze zarządzana firma takich rzeczy nie robi bez analizy potencjalnych zysków i strat oraz długofalowych skutków takiej decyzji.

Reklama

ZTP zamiast podejmować starania, aby zwiększyć  liczbę pasażerów, robi coś całkowicie odwrotnego, co w dłuższej perspektywie może przynieść jeszcze większy odpływ i zmniejszenie przychodu przy stałych kosztach utrzymania komunikacji miejskiej.

To z kolei wywoła cięcia połączeń, i kolejny odpływ pasażerów i kolejne spadki przychodu. I czeka nas pewnie wkrótce kolejna podwyżka. I tak toczyć się będzie w Krakowie transport publiczny.

Miasto powinno zrobić wszystko, aby zwiększyć liczbę pasażerów, a nie podnosić ceny, a przynajmniej nie tak drastycznie. Być może nie ma pomysłu na to, i dlatego sięga po najprostsze rozwiązanie. A zapomina, że tylko pełne pasażerów pojazdy zagwarantują zmniejszenie dziury w budżecie ZTP.

Potrzebne nowe rozwiązanie po pandemii, a nie nowa podwyżka cen biletów

Nie wiem, czy ZTP brał pod uwagę to, że prawdopodobnie w związku z pandemią zmieniły się nawyki “transportowe” ludzi. Młode osoby wybierają coraz częściej rower lub hulajnogę.

Coraz więcej osób pracuje hybrydowo i korzysta z komunikacji miejskiej raz, dwa razy w tygodniu, i już im się nie opłaca kupowanie biletu miesięcznego, zwłaszcza po nowej cenie. Decydują się na bilety czasowe lub wsiadają mimo wszystko do swoich aut. ZTP nie przygotował oferty dla takich użytkowników, a był czas na to.

Reklama

Nie jestem ekspertem w dziedzinie biletów, ale jestem użytkownikiem „zbiorkomu” od zawsze. Korzystając z własnego doświadczenia, polecam przypadek Kielc, w których jest od wielu lat fajne rozwiązanie tzw. “portmonetka”. Pasażer wpłaca dowolnie wybraną przez siebie kwotę np. 50 zł na e-kartę i rozlicza sam swój przejazd przykładając kartę do czytników w pojazdach.

Limit czasowy jest równy posiadaniu ważnej Kieleckiej Karty Miejskiej czyli może być bezterminowy. Wpłata pasażera jest de facto nadpłatą za przyszłe kursy. Jest jeszcze korzyść dla przewoźnika. ZTM Kielce otrzymuje płatność 50 zł z góry, którą może dysponować od razu, a nie otrzymywać drobne wpłaty po 4 zł dopiero w momencie przejazdu. Przypomina to w pewien sposób “pożyczkę” ze strony pasażera, którą odbiera od ZTM Kielce w formie przyszłych przejazdów.

Wg mnie jest to fajny pomysł właśnie na czas po pandemii, kiedy nawyki transportowe ludzi się zmieniły i część osób już nie jeździ regularnie do pracy. I brawa dla Kielc, że już wiele lat temu wprowadziło takie rozwiązanie. Zresztą w Kielcach były kiedyś do kupienia także karnety na 10 przejazdów, z których korzystałam. I nie pamiętam bym kiedykolwiek kupowała bilety jednorazowe, bo po prostu mi się to nie opłacało.

Reklama

Wiem, że ZTP chwali się, że testuje nowe, inteligentne rozwiązanie czyli system, który na podstawie częstotliwości, długości i stref miałby naliczać automatycznie stawki za przejazd i rozliczać pasażera na koniec miesiąca. Tylko czy rzeczywiście jest to dobre rozwiązanie, kiedy użytkownik nie wie z góry, ile zapłaci za transport?

Ciężko będzie mu zrozumieć, dlaczego taka, a nie inna stawka została mu naliczona. I na pewno znajdą się osoby z poczuciem, że zapłaciły za dużo. Ile kosztować będzie jego wdrożenie i obsługa? I kiedy to się stanie? Może wiem za mało o tym systemie, być może jest on najlepszy, ale widzę także jego minusy.

Odwrócona kolejność. Podwyżka, a potem badanie ruchu w Krakowie?

Kraków planuje w 2023 przeprowadzić Kompleksowe Badanie Ruchu w Krakowskim Obszarze Metropolitalnym 2023. Czekamy na rozstrzygnięcie przetargu na jego wykonawcę. I bardzo dobrze, że to się wydarzy, tylko znowu jest niezrozumiałe, dlaczego ZTP nie poczeka z ewentualną podwyżką cen biletów do czasu otrzymania wyników z tego badania.

Wtedy będzie wiadomo, co się stało, że jest tak źle i dlaczego. I dopiero wtedy ZTP powinno opracować nową ofertę biletową i cennik. Na pewno w wynikach przyszłych badań znajdzie się wiele odpowiedzi na pytania, na które teraz możemy tylko gdybać.

Pieniądze są na transport publiczny w budżecie miasta

Rozumiem, że zwiększyły się koszty utrzymania transportu publicznego, ale nie rozumiem, jak miasto mówi, że brakuje pieniędzy na komunikację zbiorową i rozkłada bezradnie ręce. Wystarczy w budżecie zrezygnować z niepotrzebnych, absurdalnych wydatków, poszukać oszczędności w innych jednostkach i przekazać je ZTP do ratowania komunikacji miejskiej.

Miasto przyznało, że podwyżka cen biletów przyniesie wzrost przychodu o około 30 mln złotych. Czy rzeczywiście warto dla 30 mln pogrążać komunikację publiczną już i tak w trudnej sytuacji po pandemii? (…)

Reklama

Miasto “stawia” na transport publiczny, ale na samym końcu

Czytając miejskie dokumenty, słuchając urzędników miejskich, wszystko wygląda tak jak powinno być. Miasto stoi przed ogromnym wyzwaniem jakim jest adaptacja do zmian klimatu, rozwija transport publiczny, tworzy nowe parki, sadzi drzewa i zrywa beton.

W Planie adaptacji miasta Krakowa do zmian klimatu do roku 2030, rozwój komunikacji miejskiej jest jednym z priorytetów: zmniejszenie udziału transportu prywatnego w podziale zadań przewozowych na rzecz transportu publicznego, rowerowego, pieszego, carpooling’u. 

Tylko problem w tym, że w realnych działaniach tego nie widać. Podwyżki cen od 2019 roku co 2 lata, rewolucje w ofercie biletowej, zmniejszanie częstotliwości kursów, cięcia i skracanie “nierentownych” linii. I widać gołym okiem, że liczba pasażerów spada i jest więcej aut na drogach.

Takim papierkiem lakmusowym pokazującym realny priorytet polityki transportowej miasta jest zbudowana Trasa Łagiewnicka za grubo ponad miliard złotych, bez linii tramwajowej na całej trasie i tylko z jednym puszczonym autobusem i to kilka miesięcy po otwarciu, kursującym co 15 minut. Na pewno priorytetem nie jest komunikacja miejska.

Miasto społecznie odpowiedzialne

Wiem, że ceny rosną i koszty obsługi komunikacji miejskiej tak samo. Wiem, że miasto dopłaca 50%, a reszta idzie ze sprzedaży biletów, ale mamy wyjątkową sytuację, kiedy trzeba wspierać mieszkańców, a nie jak wszystko drożeje, to bilety niech też będą droższe (…)

Podwyżki się kumulują w budżecie domowym. Kolejne, dodatkowe 40 zł więcej miesięcznie może być o te 40 zł za dużo do udźwignięcia dla najbiedniejszych rodzin (…).

Dziękuję Jackowi Mosakowskiemu z bloga https://krabok.wordpress.com/ za wsparcie merytoryczne mojej analizy.

Paulina Poniewska

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności