„Ojczyznę [nareszcie] wolną, [a równocześnie wciąż heroicznie zmagającą się o wolność], pobłogosław, Panie!" - tak swoja homilię w rocznicę wprowadzenie stanu wojennego zakończył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas mszy Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Reklama
.
W bardzo obszernej homili metropolita przypominał historie ruchu Solidarności iźródło protestów w 1980 i 81 roku. "Historia nauczyła nas, że nie ma chleba bez wolności. Chodziło nam również o sprawiedliwość, o demokrację, o prawdę, o praworządność, o ludzką godność, o swobodę przekonań, o naprawę Rzeczypospolitej, nie zaś tylko o chleb, masło i kiełbasę. (...) Protest ekonomiczny musiał być zarazem protestem moralnym" - podkreślił.
Przypominając telewizjne wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego ogłaszającego stan wojenny metropolita zwrócił uwagę, że "pod koniec swego orędzia generał nie zawahał się zwrócić się z niemal kościelnym zwrotem: „Polki i Polacy! Bracia i siostry!”, aby ostatecznie zakończyć je stwierdzeniem: „Wobec całego narodu polskiego i wobec całego świata pragnę powtórzyć te nieśmiertelne słowa: «Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy»”. W tym momencie w powtarzanych co godzinę radiowych i telewizyjnych transmisjach przemówienia zabrzmiał najpierw Mazurek Dąbrowskiego, a następnie polonez Fryderyka Chopina.
Osobiście znam ludzi, którzy tak głęboko przeżyli tę przerażającą profanację naszych najświętszych narodowych utworów, że przez długi czas nie byli w stanie słuchać ani hymnu Polski, ani też dzieł mistrza z Żelazowej Woli " - mówił arcybiskup Jędraszewski.
Reklama
.
"Dla generała, który 13 grudnia 1981 roku ośmielił się na zakończenie swego przemówienia wypowiedzieć słowa naszego hymnu narodowego, słowo „Polska” ze zdania: „Jeszcze Polska nie zginęła” znaczyło: „Polska komunistyczna”, a słowo „my” ze zdania „dopóki my żyjemy” znaczyło: dopóki żyją w niej komuniści rządzeni z Moskwy, przez Moskwę i dla Moskwy. Tymczasem prawdziwymi „my” ze zdania „dopóki my żyjemy” byli wszyscy ci, którzy nie stracili nadziei w wolną Polskę." - mówił metropolita.
Na zakończenie zapelował: "tym bardziej żarliwie błagajmy więc teraz Boga: „Ojczyznę [nareszcie] wolną, [a równocześnie wciąż heroicznie zmagającą się o wolność], pobłogosław, Panie!" - zakończył.
Reklama
.
Po zakończeniu Mszy św., abp Marek Jędraszewski poświęcił pamiątkową tablicę, którą odsłonił dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.