W OPINII

Chcą obowiązkowych szczepień. "Bezpieczeństwo szczepionek nie budzi wątpliwości"

opublikowano: 4 SIERPNIA 2021, 16:24autor: TR WZ
Chcą obowiązkowych szczepień. "Bezpieczeństwo szczepionek nie budzi wątpliwości"

"Trzeba pilnie rozważyć wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciw COVID w wybranych grupach i sytuacjach - piszą naukowcy z zespołu doradczego ds. COVID-19 przy Polskiej Akademii Nauk. Podkreślają, że skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciw SARS-CoV-2 dopuszczonych do użycia przez Europejską Agencję Leków (EMA) w świecie nauki nie budzą już wątpliwości.

Reklama

Obowiązkowe szczepienia to nie nowość

Naukowcy przypominają, że w polskim systemie prawnym funkcjonują już szczepienia obowiązkowe – dla dzieci i młodzieży (różyczka, świnka, odra, gruźlica, polio, tężec, pneumokoki, krztusiec itd.), osób szczególnie narażonych na zakażenie (np. szczepienie przeciwko zakażeniu wirusem zapalenia wątroby typu B u pracowników medycznych) i tzw. szczepienia poekspozycyjne (np. przeciwko wściekliźnie).

Obowiązek administracyjny oznacza, że na pacjenta niestosującego się do przepisów zostanie nałożona grzywna, tak jak np. na kierowcę, który uchyla się od obowiązku zatrzymania się przed czerwonym światłem. Obowiązek nie oznacza jednak przymusu zaszczepienia. W obecnej sytuacji epidemicznej fizyczny przymus może być legalnie zastosowany jedynie w egzekucji izolacji lub kwarantanny.

Według naukowców wprowadzanie obowiązku szczepień przeciwko SARS-CoV-2 w sytuacji niedoboru (a nawet reglamentowania) szczepionki było do niedawna nieuzasadnione. Jednak sytuacja ta w ostatnich miesiącach uległa zmianie i dostęp do szczepień jest już praktycznie nieograniczony.

Reklama

Szczepionka bezpieczna i skuteczna

Skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciw SARS-CoV-2 dopuszczonych do użycia przez Europejską Agencję Leków (EMA) w świecie nauki nie budzą już wątpliwości. Szczepienia otrzymało już ponad miliard osób na świecie, w tym siedemnaście milionów w pełni zaszczepionych Polaków. Obecnie czekamy jeszcze na decyzje EMA dopuszczającą szczepienia w przypadku dzieci w wieku 0-11 lat, kobiet w ciąży oraz osób w immunosupresji.

Naukowcy przypominają, że szczepienie przeciw COVID-19 było obiektem niezwykle rygorystycznych badań. W przeszłości żadne z dotychczas stosowanych szczepień nie było tak intensywnie i szczegółowo badane, monitorowane i komentowane.

Dalsze oczekiwanie na szczepionkę cechującą się stuprocentową skutecznością wobec wszelkich wariantów SARS-CoV-2 i pozbawioną jakichkolwiek reakcji poszczepiennych jest nierealistyczne i nieodpowiedzialne w sytuacji toczącej się walki z  pandemią.

Nie dawajmy wiary pseudonaukowym teoriom

"Nie dajmy się naciągać wszelkiego typu sprzedawcom wątpliwości i pseudonaukowych teorii. Jak dotąd nie ma możliwości leczenia COVID-19 w warunkach domowych, a profilaktyka polegająca na zakazie wychodzenia z domu jest dokuczliwa i bardzo kosztowna" - podkreślają naukowcy.

Dlatego ich zdaniem w oczekiwaniu na nadejście kolejnej fali zachorowań na COVID-19 już dziś trzeba rozważyć wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko SARS-CoV-2 – co najmniej w grupach osób szczególnie narażonych na zakażenie.

W oczywisty sposób w pierwszej kolejności obowiązek ten powinien dotyczyć pracowników medycznych – z tych samych powodów, dla których szczepienia zostały udostępnione właśnie tej grupie zawodowej jako grupie zero. Warto też dostrzec i docenić dojrzałość, odpowiedzialność i profesjonalizm polskich lekarzy, którzy w ok. 90% przyjęli szczepienia przeciw COVID-19.

Reklama

Warto też rozważyć - zdaniem autorów apelu -  obowiązek szczepień w przypadku innych grup zawodowych i społecznych, które są kluczowe dla funkcjonowania państwa w warunkach pandemii (wojsko, policja, straż pożarna, nauczyciele) lub w szczególny sposób narażone na zakażenie SARS-CoV-2 z powodu bezpośrednich kontaktów z interesantami (np. rehabilitanci, fryzjerzy, listonosze, pracownicy salonów kosmetycznych etc.).

"Obowiązek poddania się szczepieniu oznacza ograniczenie wolności osobistej. Należy jednak pamiętać, że nieskrępowana wolność osobista kończy się tam, gdzie jednostka zaczyna stwarzać zagrożenie dla innych" - piszą naukowcy z Polskiej Akademii Nauk.

"Czy osoby świadomie odmawiające nieodpłatnych szczepień nie powinny przyjąć na siebie ponoszenia kosztu tych strat, z rozmysłem przecież przez nie powodowanych? Czy zaszczepiony pacjent oczekujący od wielu lat na planową operację (okulistyczną, onkologiczną, ortopedyczną, kardiologiczną itd.) – będzie chciał nadal ustępować miejsca w szpitalu osobom celowo narażającym się na zakażenie i jego następstwa? - pytają retorycznie.

Reklama

O zespole


Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). Funkcję sekretarza pełni dr Anna Plater-Zyberk (Polska Akademia Nauk). Członkami zespołu są ponadto: 

dr Aneta Afelt (Uniwersytet Warszawski),
prof. Małgorzata Kossowska (Uniwersytet Jagielloński),
prof. Radosław Owczuk (Gdański Uniwersytet Medyczny),
dr hab. Anna Ochab-Marcinek (Instytut Chemii Fizycznej PAN),
dr Wojciech Paczos (Instytut Nauk Ekonomicznych PAN, Cardiff University),
dr hab. Magdalena Rosińska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny),
prof. Andrzej Rychard (Instytut Filozofii i Socjologii PAN),
dr hab. Tomasz Smiatacz (Gdański Uniwersytet Medyczny).

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności