Temu nowotworowi sprzyjają między innymi papierosy, alkohol, duża ilość mięsa i tłuszczów zwierzęcych, brak ruchu i błonnika w diecie oraz dziedziczenie w rodzinie. To rak jelita grubego. Rozwija się długo i bezobjawowo. Atakuje częściej mężczyzn niż kobiety. Ma też związek z wiekiem. A że żyjemy coraz dłużej, trzeba go próbować uprzedzić. Warto obejrzeć rozmowę z naszym gościem.
Reklama
Problem w tym, że w początkowym etapie ten nowotwór nie daje żadnych objawów, a właśnie wtedy najłatwiej go wyleczyć. Kiedy już się rozprzestrzeni, to zabieg usunięcia go jest jedną z najpoważniejszych operacji.
Narzędziem w rękach lekarza, które obecnie daje możliwość maksymalnie ograniczonej urazowości oraz szybki powrót do zdrowia jest chirurgiczny robot da Vinci. Dzięki m. in. wysokiej precyzji i kamerze 3D umożliwia on działanie w trudno dostępnych miejscach nieporównywalnie precyzyjniej od laparoskopii, o otwartych operacjach nie wspominając.
PARTNER ROZMOWY SZPITAL NA KLINACH
Doktor Jerzy Draus na co dzień pracuje w jednym ze szwedzkich szpitali, gdzie robot chirurgiczny jest używany w leczeniu już od 15 lat. Dziesięciomilionowa Szwecja ma takich robotów 35. Polska na razie 15. Teraz doktor Draus będzie także operował w krakowskim Szpitalu na Klinach.
Reklama
Co jest przyczyną tego, że w 1980 roku mieliśmy w Polsce 5 tysięcy nowotworów jelita grubego, a obecnie 20, 5 tysiąca? Dlaczego badania profilaktyczne w tym kierunku wykonuje 80% Szwedów, 60% Niemców i tylko kilkanaście procent Polaków?
Jakie argumenty stoją za wykonywaniem kolonoskopii bez narkozy i dlaczego to badanie nie jest takie straszne jak je malują? Między innymi na te pytania odpowiadał doktor Jerzy Draus, jeden z wiodących w Europie ekspertów wykorzystujących system da Vinci w leczeniu nowotworów jelita grubego i odbytnicy.