Nie każdego stać na komercyjne zabiegi ginekologiczne przy użyciu robota chirurgicznego da Vinci, bo to koszt około 40 tysięcy złotych. Tymczasem w krakowskim Szpitalu na Klinach można je teraz wykonać za darmo. Zapłaci za nie Unia Europejska.
Reklama
Nie należy się obawiać, że będzie nas operowała bezduszna maszyna. Operację prowadzi lekarz, a robot chirurgiczny da Vinci wspiera jego pracę. Bez chirurga robot nie jest w stanie wykonać żadnego działania. To chirurg wprowadza maleńkie narzędzia robota do ciała pacjenta i steruje nimi z poziomu konsoli, znajdującej się w tym samym pomieszczeniu, co operowana osoba.
Już samo słowo operacja wzbudza lęk i kojarzy się najczęściej z rozległym cięciem w okolicy brzucha. Tymczasem da Vinci, który znajduje się w krakowskim Szpitalu na Klinach, minimalizuje uraz operacyjny i daje szansę na szybszą rekonwalescencję i powrót do aktywności życiowych – mówi Joanna Szyman, prezes zarządu Szpitala na Klinach, która była gościem Life in Kraków.
Reklama
„To zabiegi małoinwazyjne. Naszym celem jest precyzja w wykonaniu zabiegu usunięcia nowotworu, a jednocześnie zachowanie jakości życia pacjentki po zabiegu” - podkreśla nasz gość.
Możliwość zastosowania robota da Vinci w operacyjnym leczeniu jest też szczególnie ważna dla pacjentek ze znacznym stopniem otyłości, która utrudnia operacje ginekologiczne.
Narzędzia chirurgiczne jak ziarnko groszku
Jest to możliwe między innymi dzięki zminiaturyzowanym narzędziom chirurgicznym, innym niż tradycyjny skalpel. Te należące do robota, w porównaniu z ludzką dłonią, są wielkości kilkumilimetrowego ziarenka groszku. Do ciała pacjenta wprowadzane są przez małe, około centymetrowe nacięcia.
„Zakres ruchomości tych narzędzi jest większy niż ludzkiej dłoni. Jest to 560 stopni. Zawsze u człowieka występuje też naturalne mikro drżenie rąk. Robot je niweluje. Poza zręcznością ważne jest i to, że lekarz dysponuje bardzo dokładnym obrazem z wnętrza pola operacyjnego. To jest obraz dziesięciokrotnie powiększony, w jakości 3D, full HD. Może więc oszczędzić te struktury, które nie są chorobowo zmienione np. nerwy okalające pęcherz moczowy” – wymienia zalety da Vinci nasz gość.
Reklama
Lekarze uczą się obsługi robota chirurgicznego, podobnie jak piloci prowadzenia samolotu. Albo jak Robert Kubica po wypadku trenował kierowanie bolidem Formuły 1. Dopiero po wielomiesięcznym szkoleniu w dedykowanym ośrodku szkoleniowym - takie obecnie są wyłączenie poza Polską - można przejść do operowania przy pomocy robota.
Dla kogo bezpłatne operacje w Szpitalu na Klinach
Joanna Szyman nie kryje satysfakcji, że udało się kierowanej przez nią placówce otrzymać unijne pieniądze w ramach projektu badawczo – rozwojowego i robot da Vinci jest w tej chwili wykorzystywany także do operacji w zakresie ginekologii onkologicznej. W systemie komercyjnym pacjentki musiałyby za taką operację zapłacić około 40 tysięcy złotych, a teraz jest to możliwe bezpłatnie.
Choć oczywiście pod pewnymi warunkami. Trzeba mieć zdiagnozowanego raka szyjki macicy lub raka endometrium. W grę wchodzi początkowa faza choroby. Wyniki badań należy przedstawić w szpitalu, gdzie interdyscyplinarny zespół ginekologów onkologów i innych lekarzy specjalistów podejmuje decyzję o kwalifikacji do zabiegu.
Reklama
Program, na który Szpital na Klinach otrzymał unijne środki, trwa 30 miesięcy i w tym czasie może zostać zoperowanych 200 kobiet. Dzięki możliwościom, jakie daje robot da Vinci, po zabiegu pozostaje się w szpitalu od 3 do 5 dni, a poszpitalną rehabilitację należy liczyć w tygodniach, nie miesiącach.
„Wśród spodziewanych istotnych korzyści zabiegów z wykorzystaniem systemu robotycznego są m.in. mniejszy ból, mniejsze krwawienie śródoperacyjne, mniejsza liczba powikłań śród- i pooperacyjnych.” – podkreśla Joanna Szyman.
Jak skorzystać z programu
Pacjentki z całej Polski mogą zgłaszać się osobiście, telefonicznie (+12 200 20 25) lub za pomocą formularza konsultacji on-line dostępnego na stronie internetowej szpitala https://www.szpitalnaklinach.pl/ i na stronie https://zabiegidavinci.pl.
Reklama
Szpital na Klinach zaprasza także do bezpośredniego kontaktu z Opiekunem Pacjenta – panią Elżbietą Kiszką (tel.: 785 050 531, e-mail: elzbieta.kiszka@neohospital.pl), która udzieli wyczerpujących informacji. Zapytanie można również skierować drogą elektroniczną na adres e-mail: badanie@neohospital.pl.