„To wyjątkowo dziwaczny sojusz. Trudno zrozumieć dlaczego Jarosław Kaczyński włączył się w tworzoną przez włoskiego polityka Matteo Salviniego narodowosocjalistyczną międzynarodówkę. Salvini, Orban i Kaczyński realizują teraz strategiczny cel Władimira Putina: rozbicie Unii Europejskiej, a Polska bez Unii nie ma szans na trwałą suwerenność" - ocenił w programie ZOOM na Europę, specjalizujący się we włoskiej polityce dziennikarz Jacek Pałasiński. W rozmowie z posłanką do Parlamentu Europejskiego Różą Thun (Europejska Partia Ludowa) wyjaśniał dlaczego jest to bardzo groźny sojusz.
Matteo Salvini (ur.w 1973 r.) to polityk, który ma ledwie średnie wykształcenie. Na studia się zapisał, ale nie zdał ani jednego egzaminu i wylądował jako pracownik w fast foodzie.
Polityczną karierę zaczynał w półlegalnej lewackiej bojówce, potem był założycielem organizacji o nazwie „Komuniści Padańscy". Szybko jednak podpadł policji i stał się... prawicowym ekstremistą.
- Tłumaczył, że tylko skrajna prawica jest w stanie zadbać o klasę robotniczą i chłopską. To dość charakterystyczna retoryka zarówno lewicowych, jak i prawicowych ekstremistów. Jedni i drudzy deklarują troskę o robotników i chłopów - zwraca uwagę Pałasiński.
W 1990 roku Salvini wstąpił do Ligi Północnej, separatystycznej, prawicowej, faszyzującej partii, organizującej zloty „prawdziwych patriotów" u źródeł rzeki Pad . Kilka razy deklarowali niepodległość północnych Włoch, ale nic z tego nie wyszło.
W 2013 Salvini przejął władzę w Lidze Północnej, zmienił jej nazwę na Liga (by pozyskać głosy również na południu Włoch) i wszedł do rządu, zostając wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. Szybko jednak doprowadził do upadku rządu. Liczył, że mająca wówczas 36% poparcia Liga wygra wybory. Przeliczył się. Teraz jego ugrupowanie ma ok 22% poparcia, a sam Salvini próbuje odbudować swoją pozycję poprzez tworzenie narodowosocjalistycznej międzynarodówki.
- To, że do sojuszu z Salvinim dołączył Orban nie dziwi, ale decyzja Kaczyńskiego jest zdumiewająca - uważa Pałasiński.
- Salvini jest politykiem skrajnie proputinowskim. W Parlamencie Europejskim domagał się zniesienia sankcji wobec Rosji. Był autorem oświadczenia o Rosji jako strategicznym partnerze UE, domagał się likwidacji Agencji Praw Podstawowych, chciał wyjścia Włoch ze strefy euro, chciał przywrócić granicę wewnątrz Unii. Wprost realizuje cel polityki Putina, którym jest rozbicie Unii Europejskiej, a teraz pomagają mu Orban i Kaczyński - zwraca uwagę posłanka Róża Thun.
Partia Salviniego zawarła porozumienie o „szczególnych stosunkach" z partią Władimira Putina „Jedna Rosja". – Są dowody na finansowanie jego partii przez Rosję - zwraca uwagę Jacek Pałasiński.
A Róża Thun dodaje, że rząd rosyjski jest opiekunem wielu skrajnie prawicowych ruchów w Unii. Z rosyjskich pieniędzy korzysta m.in. Front Narodowy Marine Le Pen. - Chodzi o destrukcje Unii Europejskiej - przypomina posłanka do PE.
- Polsce UE spadła z nieba, Polska nie ma szans na utrzymanie suwerenności poza Unią. Bratanie z kimś takim jak Salvini to śmiertelne niebezpieczeństwo - ocenili uczestnicy programu ZOOM na Europę.
