W OPINII

Czy Dolina Prądnika zostanie zalana? Niestety są takie plany...

opublikowano: 31 MARCA 2021, 18:29autor: Jolanta Hofer
Czy Dolina Prądnika zostanie zalana? Niestety są takie plany...

Wielu krakowian wybierze się tam w czasie nadchodzących Świąt Wielkanocnych. Rowerem, na spacer, pobiegać. Mowa o Dolinie Prądnika, obszarze chronionym jako otulina Ojcowskiego Parku Narodowego. A jednak już wkrótce możemy nie zobaczyć więcej tego unikalnego miejsca. Ma tam powstać ogromny zbiornik retencyjny, który spowoduje zalanie cennych przyrodniczo i rekreacyjnie terenów. (Rozmowa na ten temat TUTAJ.)

 Reklama

Trudno sobie wyobrazić, że wysoka na dziewięć metrów tama w tym miejscu ma chronić przed falą powodziową na Wiśle. Tak twierdzą Wody Polskie, ale zapewniają, że ostatecznej wersji projektu jeszcze nie ma, a i tak zostanie on poddany ocenie wpływu na środowisko. Mieszkańcy i miłośnicy Doliny Prądnika nie wierzą tym zapewnieniom i zapowiadają protesty. Są już zorganizowani i mają wsparcie lokalnych urzędników.

Czy nasze podkrakowskie dziedzictwo przyrodnicze, wpisane do programu Natura 2000 zostanie wkrótce zalane? Czy znikną główne trasy rowerowe i biegowe z Krakowa do Ojcowskiego Parku Narodowego?

Jak skutecznie się temu sprzeciwić i co można zaproponować w zamian?

Marcin Szymański, mieszkaniec Prądnika Korzkiewskiego i inicjator akcji „Ocal Dolinę Prądnika” był gościem Life in Kraków w czwartek 

Rozmowę transmitowalismy na naszym profilu na FACEBOOK-u i Twitterze.

Teraz dostępna także poniżej:

 Reklama

Galeria: Dolina Prądnika, fot. Marcin Szymański (id: 976)

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności