Będzie dbać o to, żeby nikt w Krakowie nie czuł się dyskryminowany z powodu swojej płci, narodowości, religii czy orientacji seksualnej. A więc: prawa kobiet, osób LGBT czy migrantów. Modne dziś sformułowanie „polityka równościowa” w jej wykonaniu ma się stać ciałem.
Reklama
Niełatwe zadanie ma Nina Gabryś, która od miesiąca jest pełnomocniczką prezydenta Krakowa do spraw polityki równościowej. Czy Kraków jest konserwatywny, czy tylko przypięto mu taka łatkę? Zdania na ten temat są podzielone.
Bo jak wprowadzać do krakowskich szkół warsztaty z edukacji seksualnej czy wychowanie antydyskryminacyjne, kiedy na takie inicjatywy ma wyczulone oko i ucho małopolska kurator oświaty i wychowania? Jak głośno mówić o prawach osób LGBT, skoro po drugiej stronie ma się metropolitę krakowskiego i jego bezkarne słowa o „tęczowej zarazie”?
Czy młoda polityczka poradzi sobie w naszym mieście z wprowadzaniem polityki równościowej? Co ma do powiedzenia starym politycznym wyjadaczom płci męskiej? Skąd wziął się u niej ten czujnik na sprawy dyskryminacji?
Reklama
Rozmowę Life in Kraków z Niną Gabryś mogliście śledzić oraz na naszym profilu na FACEBOOK-u i Twitterze.
Teraz rozmowa jest dostępna również poniżej: