„Już jest po wszystkim. Teraz muszę dojść do siebie, bo po leczeniu onkologicznym trzeba się leczyć ze skutków tego leczenia. Czuję się dobrze, ale oczywiście mam różne dolegliwości: nieprzewidziane bóle w palcach rąk i nóg, w stopach, problemy z zagojeniem rany /przyp. red.: po mastektomii/, ze znalezieniem bezpiecznej intensywnej rehabilitacji w czasach covidu.” - o walce z rakiem i pomysłach na europejską politykę zdrowotną Janina Ochojska, Róża Thun opowiadają w rozmowie z Life in Kraków.
Reklama
Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej i europarlamentarzystka, Janina Ochojska pokonała raka. W rozmowie z Life in Kraków opowiada, jak przechodziła chorobę i doradza innym, jak się z tym wyzwaniem mierzyć. W rozmowie wziełą udział również inna europosłanka i Róża Thun, która w ostatnich miesiącach również doświadcza kłopotów z długotrwałym leczeniem, choć w jej przypadku nie jest to nowotwór.
"O, Boże przecież mam raka"
Ochojska żałuje, że kiedy dostała wyniki badania PET, że nie ma już żadnej komórki rakowej, to też nie ogłosiła tego publicznie w taki sposób jak wtedy, gdy wykryto u niej nowotwór. Bo ważny jest przekaz, podkreśla, że raka da się wyleczyć, tylko trzeba się zgłosić, trzeba się leczyć i w tym czasie trzeba sobie poświęcić trochę więcej uwagi.
„O, Boże, przecież mam raka!” – uświadomiła sobie Janina Ochojska, kładąc się spać w dniu, kiedy dostała tę diagnozę, półtora roku temu. Była wówczas zajęta swoją kampanią do Parlamentu Europejskiego i – jak zawsze - pracą w Polskiej Akcji Humanitarnej. Jej decyzja była błyskawiczna: kontynuacja kampanii i natychmiastowe rozpoczęcie leczenia.
„To wszystko szło w takim tempie, że ja nie miałam czasu pomyśleć”. Szefowa PAH uprzedza, że to nie było w jej pojęciu żadne bohaterstwo. Trzeba było szybko podejmować decyzje, bo zastanawianie się to strata czasu. Było zadanie do wykonania i dzisiaj Ochojska uważa, że razem z lekarzami i personelem medycznym wykonała to zadanie dobrze.
Podejrzenie nowotworu potwierdziła mammografia 1 kwietnia 2019 roku i nie był to żart primaaprilisowy. Janina Ochojska jeszcze przed Wielkanocą poinformowała o swojej chorobie publicznie. Doradza, żeby w sytuacji poważnej choroby, jak nowotwór, nie zostawać samemu, nie zamykać się.
Reklama
To jest trudne do uniesienia w pojedynkę i potrzebujemy wsparcia innych osób. Ochojska po ogłoszeniu tego faktu w mediach społecznościowych spotkała się z falą wsparcia, przyjaźni, miłości. Ludzie dzielili się swoimi doświadczeniami w chorobach nowotworowych.
„Wtedy pomyślałam: ja muszę wygrać z tym rakiem, bo jeśli tyle ludzi pokłada nadzieję, że mnie się to uda, to będzie dla nich przyjemne, że mi się udało. Powiedzą sobie – może i mnie się uda!”.
"Miałam żal do żony prezydenta Dudy"
To prawda - wypadają włosy, w związku ze zmianami w tkankach choroba postarza, na pewno nie upiększa, przyznaje Janina Ochojska. Choć dodaje, że bardzo się sobie podobała, kiedy wypadły jej włosy i była łysa. To zdjęcie można zobaczyć na jej profilu FB. Ale wie, że dla innych kobiet utrata włosów czy piersi jest czymś bardzo trudnym. Jednak są teraz możliwości rekonstrukcji piersi, są protezy takie, że można pójść na basen i nikt nie zauważy.
„Ale jest problem z dostępnością do psychologów, do lekarzy, którzy pomagają uśmierzyć ból” – podkreśla. Nie rozumie, jak prezydentowa Agata Duda może namawiać Polki do badania piersi, skoro nie potrafiła przekonać swojego męża, prezydenta Polski, do przekazania 2 mld zł na onkologię, a nie na TVP. Jak bardzo te pieniądze były potrzebne służbie zdrowia, pokazuje teraz sytuacja z covidem.
Ochojska zapewnia, że nie wykorzystywała swojego nazwiska i pozycji, żeby szybciej dostać się do pewnych świadczeń i procedur. „Ważne jest, żeby tego nie nadużywać. Ja odczekiwałam swoje.” - podkreśla.
Reklama
Nadzieja w polityce europejskiej
Obydwie europosłanki, z którymi rozmawialiśmy, należą do Europejskiej Partii Ludowej. To właśnie tam powstała inicjatywa utworzenia w Europarlamencie komisji do spraw walki z rakiem. Dotychczas zdrowiem każde państwo zajmowało się samo dla siebie. Róża Thun, choć zastrzega, że upraszcza, to mówi wprost:
„Teraz jest propozycja wspólnej unijnej polityki zdrowotnej i przewidziane na to kolejne miliardy. I co robi rząd polski i węgierski? Mówi: a może my to zawetujemy? Dlatego, że jest takie zastrzeżenie, że jeśli chce się korzystać z funduszy unijnych, to trzeba się zachowywać zgodnie z prawem. Czyli my wolimy kraść, niż wynegocjować te pieniądze dla obywateli”.
Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim:
Misja Grupy Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim to m.in. działanie na korzyść wszystkich Europejczyków, w celu budowania bardziej ambitnej i pewnej siebie Europy, w której każdy ma równe szanse na sukces; obrona zjednoczonej Europy, która szanuje zasadę pomocniczości, bez sprzeczności między tożsamością europejską, narodową i lokalną. Umieszczenie ludzi w centrum europejskiego projektu, wzmacniając europejską demokrację i odpowiedzialność jej instytucji; obrona europejskiego stylu życia, opowiadając się za zjednoczoną Europą opartą na wartościach ludzkiej godności, wolności, solidarności, poszanowania praw człowieka i praworządności.
Przez lata dostosowywaliśmy naszą filozofię polityczną do zmieniającego się elektoratu i przyjęliśmy umiarkowane i konserwatywne grupy polityczne ze Skandynawii i Europy Środkowej i Wschodniej. W latach 1999-2009 zmieniliśmy nazwę na Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów, powracając do Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) w czerwcu 2009 r.
Poznaj program i nasze wartości: https://www.eppgroup.eu/pl/