Krakowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt prosi o pomoc. Od 1 czerwca pod jego opiekę trafiło aż 439 kotów. “Walczymy każdego dnia, by uratować każde z tych kruchych istnień, ale nasze zasoby topnieją w zastraszającym tempie. Potrzebujemy pomocy – teraz”.
Reklama
Jak piszą w mediach społecznościowych pracownicy azylu, wśród kotów, które trafiły pod opiekę w ciągu dwóch letnich miesięcy, są maleńkie kocięta: “Zbyt małe, by poradzić sobie same – kocięta wymagające karmienia strzykawką, bez mamy, bez ciepła, bez domu. Pilnie potrzebujemy Państwa pomocy”.
Pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie przyznają, że okres wakacyjny to dla nich najtrudniejszy czas, w którym liczba porzuconych, chorych i bezbronnych zwierząt rośnie z dnia na dzień. Od 1 czerwca do azylu trafiło aż 439 kotów. Potrzebują mokrej karmy dla kociąt, musów, mleka w proszku, butelek, chłonnych podkładów, oraz tekstyliów takich jak ręczniki, koce, czy poszewki:
“Walczymy każdego dnia, by uratować każde z tych kruchych istnień, ale nasze zasoby topnieją w zastraszającym tempie. Potrzebujemy pomocy – teraz. Bez Państwa nie damy rady. Z góry dziękujemy z całego serca – w imieniu naszych najmniejszych podopiecznych”.
Dary można zawieźć lub zamówić ich dostawę do schroniska na ulicę Rybną 3, można też przekazać pieniądze w zbiórce, utworzonej na portalu pomagam. W komentarzach pod prośbą o pomoc w mediach społecznościowych azylu można znaleźć linki do potrzebnego mleka, oraz karm.