W MIEŚCIE

Muzeum jakiego w Krakowie jeszcze nie było: chałupy, karczma, zagrody

opublikowano: 10 CZERWCA 2025, 06:56autor: Daniela Motak
Muzeum jakiego w Krakowie jeszcze nie było: chałupy, karczma, zagrody

Gotowe są fundamenty pod odbudowę pierwszego domu, przeniesionego do skansenu, powstającego w Nowej Hucie. Jak informują przedstawiciele Parku Edukacyjnego „Branice”, prace zostały lekko opóźnione przez ulewne deszcze, ale wciąż są realizowane. 

Reklama
 
Skansen wiejskiego budownictwa drewnianego powstaje w okolicach Branic. Ma się składać z 11 zagród, kościoła i karczmy. Jako pierwsza w skansenie stanie chałupa z Woli Justowskiej, z ul. Przyszłości 3, zbudowana w latach 30 - tych XX wieku. Dom ma dwie kondygnacje, kamienno - ceglany fundament i dach kryty ceramiczną dachówką. To, jak informują przedstawiciele Parku Edukacyjnego “Branice”,  jeden z ostatnich zachowanych domów tego rodzaju. 

“Na jego przykładzie doskonale można sobie wyobrazić, jak wyglądała dawna, drewniana zabudowa byłej podkrakowskiej wsi Chełm” - wyjaśniają i dodają, że od paru tygodni, zgodnie z harmonogramem, wykonawca translokacji domu na teren skansenu prowadzi prace konserwatorskie, polegające na oczyszczaniu drewnianych elementów z warstw farby i przygotowywaniu ich do flekowania i malowania. 

“Na początku kwietnia odbyła się kolejna komisja konserwatorska, na której dokonano wstępnego wyboru kolorystyki chałupy po odbudowaniu. Po ponownych badaniach stratygraficznych, odkryto, że  chałupa była pokryta pierwotnie farbą w kolorze ciemnego brązu”. Gotowe są już fundamenty, na których stanie odbudowany dom, a działka po rozbiórce jest sprzątana i porządkowana. Łączny koszt budowy skansenu ma sięgnąć 60 - ciu milionów. 

Galeria: Zabytkowe chałupy trafią do tworzonego w Krakowie skansenu (id: 2901)


Z tematem translokacji zabytkowych budynków można się zapoznać w krakowskim Muzeum Etnograficznym. Do 29 czerwca potrwa tam wystawa, poświęcona przenoszeniu świątyń. Jak wyjaśniają jej kuratorzy, przenoszenie kościołów stało się polską specjalnością. 

“Mimo że najbardziej znany, świątynia Wang, stał się polski dopiero sto lat po przywiezieniu z Norwegii. Niemniej rozbudzone potrzeby duchowe wraz ze specyfiką obiektów drewnianych, wytworzyły właśnie w Polsce optymalne warunki dla translokacji świątyń do miejsc, gdzie były bardziej potrzebne, względnie wypychania z miejsc, gdzie już ich nikt nie chciał. Autor wystawy przybliża ten fenomen wykorzystując swój warsztat artysty wizualnego i geografa społecznego.

Reklama

W ramach pogłębionej kwerendy zlokalizował w Polsce około 150 translokowanych kościołów, po czym systematycznie dokumentował ich wizualne dopasowanie do nowego otoczenia. Mimo, że niektóre z tych przenosin wydają się nie odbiegać od brawury planistycznej barejowskiego „wiecznego” dyrektora, projekt wykracza poza obrazowanie przestrzennej dysharmonii”.
 
Bilet wstępu na wystawę kosztuje 5 złotych, a towarzyszącym jej wydarzeniem będzie spacer fotograficzny po Nowej Hucie, 24 czerwca, w godzinach 17 - 19. Jak zapowiadają organizatorzy, uczestnicy podążą tropem jednego z dwóch niezrealizowanych projektów krakowskiego skansenu „Przemysłowego Parku Etnograficznego w Nowej Hucie”, realizowanego od lat 70. XX wieku, po którym pozostał translokowany tam kościół z Jawornika k. Myślenic.

Galeria: Park Edukacyjny "Branice". Wizualizacje (id: 837)