W MIEŚCIE

Aktywiści: budowanie tężni solankowych w Krakowie nie ma sensu

opublikowano: 4 CZERWCA 2025, 16:40autor: TR WZ
Aktywiści: budowanie tężni solankowych w Krakowie nie ma sensu

Władze Krakowa inwestują kolejne miliony w budowę miejskich tężni solankowych, promując je jako rozwiązanie prozdrowotne i ekologiczne. Jednak za tą narracją kryje się zupełnie inna rzeczywistość: brak potwierdzenia skuteczności zdrowotnej, zagrożenia mikrobiologiczne, niszczenie miejskiej roślinności i nieprzejrzyste decyzje inwestycyjne - alarmują aktywiści z Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Ich zdaniem tężnie nie są odpowiedzią na problemy Krakowa, a ich budowa odwraca uwagę od pilnych wyzwań, takich jak zanieczyszczenie powietrza, niedobór zieleni czy postępująca betonizacja miasta.

Reklama

Badania zespołu z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie wykazały obecność patogennych bakterii w tężni w Nowej Hucie, w tym m.in. Escherichia coli, Enterococcus faecalis i Clostridium perfringens — mikroorganizmów, których obecność, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, jest zakazana w inhalacyjnej wodzie leczniczej.

Jak podkreśla prof. dr hab. inż. Katarzyna Wolny-Koładka w wypowiedzi udzielonej portalowi SmogLab.pl, jej badania prowadzone od początku uruchomienia tężni w Nowej Hucie potwierdzają obecność bakterii w solance:

„Co najgorsze, stwierdzona została również pałeczka okrężnicy, a także paciorkowiec kałowy i Clostridium perfringens - laseczka zgorzeli gazowej. Są to mikroorganizmy wywołujące szereg bardzo poważnych zakażeń i infekcji zarówno pokarmowych, jak i uogólnionych. Bezpośrednie spożycie np. poprzez kontakt z zakażoną solanką lub inhalacja może prowadzić do wystąpienia m.in., zapalenia żołądka i jelit, martwicowego zapalenia jelit, zatrucia pokarmowego, zakażenia układu moczowego, biegunki, krwotocznego zapalenia jelita grubego, uszkodzenia nerek, zapalenia wsierdzia czy zapalenia otrzewnej.”

Równie alarmujące są ustalenia dr inż. Doroty Pierri z AGH, która podkreśla wpływ tężni na środowisko:

“Od jakiegoś czasu przy tężniach solankowych prowadzimy badania naukowe, w tym do prac dyplomowych inżynierskich i magisterskich i ze wstępnych wyników badań jasno wynika, że tężnie mają tendencje do zanieczyszczania środowiska.”

Mimo dostępności tych danych, Radni Miasta Krakowa oraz Zarząd Zieleni Miejskiej promują kolejne tężnie jako narzędzie poprawy zdrowia publicznego. Projekty finansowane są często z Budżetu Obywatelskiego — bez pełnych analiz kosztów eksploatacji, serwisowania czy utylizacji zużytej solanki. Tymczasem koszt jednej tężni nierzadko przekracza milion złotych, a jednorazowa wymiana i utylizacja starej solanki to około 50 tysięcy złotych.

Jak zauważają społecznicy, tężnie stały się politycznym narzędziem PR, które służy do maskowania braku działań systemowych. Mówią wprost: tężnie to zdrowie na pokaz - przyciągają uwagę medialną i dają polityczne punkty radnym, którzy to najczęściej są autorami tych projektów do Budżetu Obywatelskiego.

Aktywisci skierowali apel do prezydenta miasta. Domagają się odrzucenia projektów budowy tężni w Budżecie Obywatelskim, wstrzymania wszystkich inwestycji tężniowych oraz niezależnej analizy dotychczasowych obiektów. W zamian postulują realizację realnych działań proklimatycznych i prozdrowotnych tj. tworzenie nowych parków, rozwój zielonej infrastruktury, zwiększenie lesistości w i wokół Krakowa czy ograniczenie ruchu samochodowego.