W MIEŚCIE

Świetny projekt absolwentki Politechniki Krakowskiej: niewidomi mogą "zobaczyć" ceramikę

opublikowano: 17 KWIETNIA 2025, 08:10autor: Daniela Motak
Świetny projekt absolwentki Politechniki Krakowskiej: niewidomi mogą "zobaczyć" ceramikę

Absolwentka Politechniki Krakowskiej, Julia Giza, stworzyła multisensoryczną ścieżkę doświadczeń dla osób niewidomych i słabowidzących. Użytkownicy mogą  poczuć pod palcami  wzory ceramiki z Bolesławca i usłyszeć dźwięki miasta. “ To nowa jakość w prezentowaniu kultury – dostępna, inkluzywna i pełna emocji”- wyjaśnia uczelnia.
 
 Reklama

 

Julia Giza udowadnia, że można zobaczyć ceramikę bez użycia wzroku. W swoim inżynierskim dyplomie o nazwie “Stuk” pokazała, jak połączenie inżynierii i wzornictwa przemysłowego może pomóc osobom z niepełnosprawnościami w odkrywaniu dziedzictwa kultury za pomocą dotyku i słuchu.
 
Jej praca dyplomowa, napisana pod kierunkiem dr. inż. Marcina Grabowskiego, wykorzystuje technikę tyflografiki oraz przygotowaną przez autorkę aplikację audiodeskrypcyjną do prezentacji charakterystycznej dla regionu Bolesławca ceramiki stempelkowej oraz lokalnych zabytków architektury. W ten sposób udowadnia, że techniki cyfrowe mogą wesprzeć osoby o specjalnych potrzebach w uczestnictwie w kulturze.
 
W ramach projektu powstała m.in. miniatura ratusza, herb miasta oraz dwie filiżanki z klasycznymi dla Bolesławca wzorami stempelkowymi, wszystko wykonane w technologii druku 3D. Są dokładnym odwzorowaniem obiektów, które mają przedstawiać. Powstały w odpowiedniej - zgodnej z zasadami tyflografiki - skali, z dodatkowymi elementami trójwymiarowymi, podkreślającymi ich detale. Jak wyjaśniają naukowcy, to pozwala niewidomym i słabowidzącym poczuć pod palcami unikalne wzory ceramiki i usłyszeć dźwięki miasta: stuk obcasów, nawoływania handlarek, odgłosy ulic. Dzięki temu mogą lepiej poznać unikalne sposoby zdobienia ceramiki oraz architekturę miasta. 
 
Pomysłodawczyni “Stuku” jest absolwentką inżynierii wzornictwa przemysłowego. Pochodzi ze Złotoryi w okolicach Bolesławca. Postanowiła połączyć lokalny patriotyzm z wiedzą nabytą na Politechnice Krakowskiej: “W ramach studiów miałam okazję wziąć udział w warsztatach designu dostępnego dla osób niewidomych. Wpadłam na pomysł, by spróbować zapoznać takie osoby z czymś, co obecnie jest dla nich niedostępne, a więc przykładami tradycyjnej, bolesławieckiej ceramiki, znanej na całym świecie” – tłumaczy Julia Giza. Zaprojektowane przez nią modele już wkrótce mogą trafić do stałej ekspozycji w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu.
 
Autorka pracy wpadła też na pomysł, by opowiedzieć o dorobku kulturalnym Bolesławca dźwiękami, znanymi, ale wykorzystanymi w niecodzienny sposób. “Pomyślałam, że to, czego odbiorcy mojego projektu nie “wydotykają”, mogą usłyszeć. Przy czym opisy, których użyłam w aplikacji audiodeskrypcyjnej, to nie są klasyczne opisy. Przygotowałam teksty, które mówią o stukach obcasów po posadzce czy dźwięku kobiety nawołującej do zakupu jajek po to, aby odbiorca mógł poczuć cały klimat tego, jak miasto żyje, kiedy się w nim jest, a nie tylko opierał się na opisie jak ono wygląda oczami osób widzących. A więc nie tylko mówię “o, to jest fasada z gotyckim nawiązaniem”, ale dopełniam obraz dźwiękami i opisami, które mają pobudzić wyobraźnię”– mówi Julia w wywiadzie, opublikowanym na stronie PK. 
 
Julia Giza współpracowała z osobami niewidomymi i słabowidzącymi m.in. z Zespołu Szkół i Placówek „Centrum dla Niewidomych i Słabowidzących” przy ulicy Tynieckiej w Krakowie. Postawiła na trzy cechy projektów tyflograficznych, które w jej ocenie są szczególnie ważne, aby odzwierciedlać treści, które mają przekazywać, ale też być bezpieczne i przyjemne w odbiorze. To brak ostrych krawędzi w modelu, tak, aby był bezpieczny w dotyku, przyjemna faktura, by eksploracja dotykowa nie była męcząca lub nieprzyjemna pod palcami, bo to zniechęca to do dalszego poznawania obiektu i rozprasza przy jego odbieraniu oraz właściwy balans szczegółów i prostoty – aby przekazać optymalnie dużo detali, ale nie przytłoczyć odbiorcy natłokiem zbędnych informacji.

“Przy bardziej skomplikowanych obiektach, takich jak na przykład kwiat, pojawia się pytanie na ile osoba z niepełnosprawnością wzroku będzie w stanie ocenić, że dotykana przez nią rzecz jest “piękna”. Wychodzimy tutaj do dyskusji czy wszystko co jest piękne dla wzroku, będzie też piękne w dotyku i na ile można zbalansować przyjemność pod palcem a czytelność pod palcem. Poza tym każdy człowiek ma swoje osobiste poczucie estetyki. Dla wielu ludzi przyjemna dla oka jest na przykład symetria brył, ale symetria nie jest tak prosta do uchwycenia w dotyku” – mówi Julia Giza.

Reklama
 
 Dzieła, zaprojektowane przez młodą inżynierkę zostały wydrukowane na Politechnice Krakowskiej metodą trójwymiarową. Są zrobione z polilaktydu (PLA) - biodegradowalnego polimeru otrzymywanego z surowców odnawialnych, na przykład mączki kukurydzianej, ale druk 3D daje też inne możliwości. “W przyszłości można się zastanowić jak wprowadzić inne materiały. Mnie bardzo kusi, żeby to był albo druk ceramiczny albo formy i odlewy ceramiczne. W Krakowie można znaleźć brązowe modele zabytków - przykładowo na Rynku Głównym przy Wieży Ratuszowej znajduje model dawnego Ratusza” – mówi Julia Giza.
 
Jej tyflograficzne modele bolesławieckiej ceramiki, przygotowane w ramach projektu “Stuk” mogą już wkrótce trafić do Muzeum Ceramiki w Bolesławcu. “Muzeum jest bardzo pomocne i chętne, aby wprowadzić moje projekty do stałej ekspozycji, pracujemy nad tym z nadzieją, że najpóźniej jesienią tak się stanie. Ważne będzie czy uda się pozyskać sponsora, który wesprze druk projektów ze stałej ekspozycji muzealnej w całości” – wyjaśnia Julia Giza.

W testowaniu wystawy pomogą osoby zrzeszone w Bolesławieckim Kole Polskiego Związku Niewidomych. – “Liczę na duży feedback od nich dotyczący tego co poczują, co usłyszą, co jest fajne i działa, a co wymaga dopracowania” – mówi absolwentka Politechniki Krakowskiej. Ma nadzieję, że w przyszłości jej projektem zainteresują się też inne polskie muzea. “Jej praca to nie tylko inżynieria – to empatia, dizajn i przyszłość muzeów. Gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejne etapy tego pięknego projektu!” - pisze uczelnia w mediach społecznościowych. 

ZOBACZ TAKŻE: