Karą 12 tysięcy złotych ukarano mężczyznę, który w sobotę jechał rowerem po Bulwarze Kurlandzkim oraz kobietę, która tam spacerowała. Identyczną karę nałożono na dwie kobiety, które siedziały na ławce w parku Dąbie. Kary wydają się jednak absurdalnie wysokie i niewspółmierne do stworzonego zagrożenia.
Reklama
Z komunikatu policji wynika, że mundurowi podjęli przez cały weekend kilkaset interwencji. Najwięcej z nich dotyczyło przebywania na terenach zielonych, przemieszczania się w ruchu pieszym oraz gromadzenia się osób. Policjanci pouczyli ponad 1000 osób, w przypadku poważniejszych naruszeń wystawili 53 mandaty, skierowali 10 wniosków o ukaranie do sądu.
W rażących przypadkach lekceważenia obowiązujących przepisów informacje o stwierdzonych naruszeniach kierowane były do inspektoratu sanitarnego. Na podstawie notatek sporządzonych przez Policję, Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Krakowie wydał decyzję o ukaraniu kilku osób za stwierdzone przypadki naruszenia czasowego ograniczenia korzystania z tzw. zieleńców pełniących funkcję publiczną.
Za takie "poważne naruszenie" uznano jazdę na rowerze i spacer bulwarem.
"Karami pieniężnymi w wysokości 12 000 zł ukarano mężczyznę, który w sobotę jechał rowerem po Bulwarze Kurlandzkim oraz kobietę, która tam spacerowała". - czytamy w komunikacie policji - "Identyczne kary nałożono, wobec dwóch kobiet, które tego dnia nie zastosowały się do zakazu korzystania z Parku Dąbie w Krakowie i spacerowały tam bądź siedziały na ławce. Dodatkowo wobec jednej z nich, która piła piwo sporządzono wniosek o ukaranie do sądu".
Zwłaszcza kara dla rowerzysty wydaje się być absurdalnie wysoka, gdyż trudno przypuszczać, by jadąc na rowerze, z dala od ludzi, mógł stwarzać jakiekolwiek zagrożenie.
Ponadto wobec mężczyzny który nie zastosował się do zakazu korzystania z Parku Dąbie i siedział tam na ławce i spożywał piwo, inspektorat sanitarny zastosował karę pieniężną w wysokości 10 000 zł. Nadto, policjanci skierowali również wniosek o ukaranie tego mężczyzny do sądu. Ale to nie koniec jego kłopotów bo okazało się że był poszukiwany celem doprowadzenia do Zakładu Karnego. Tak więc został zatrzymany i doprowadzany do aresztu do odbycia zaległej odsiadki.
Reklama