Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami radzi, jak zabezpieczyć psa w sylwestra, bo mimo licznych apeli kanonady fajerwerków nie da się dziś uniknąć.
Reklama
“Nie zapominajcie, że fajerwerki i petardy będą odpalane nie tylko dzisiaj i nie tylko o północy” - piszą przedstawiciele KTOZ i cytują w mediach społecznościowych poradnik, przygotowany przez dogalert24, krakowską grupę, wyspecjalizowaną w zabezpieczaniu lękliwych psów.
Eksperci radzą, aby podczas sylwestrowych spacerów używać dwóch smyczy, jedną zapiąć do obroży, a drugą do szelek, bo to pozwoli lepiej zapanować nad psem w sytuacji stresowej. Dobrze, gdy pies ma zarejestrowany czip, bo to pomoże zidentyfikować psa i właściciela. Bardzo przydatna jest też adresatka z danymi. “To większa szansa na szybszy kontakt z właścicielem w razie ucieczki psa” - tłumaczą i radzą, aby w telefonie zapisać numer schroniska na wypadek spotkania innego uciekiniera oraz numer lecznicy weterynaryjnej, która ma dyżur.
Co ważne, spacer z psem po terenie ogrodzonym, zazwyczaj uważany za bezpieczny, w sylwestrowy wieczór nie jest dobrym rozwiązaniem, bo psy w dużym stresie potrafią przeskoczyć ogrodzenie, zrobić podkop lub wygiąć siatkę i uciec. Oczywiście, nie należy też wybierać na sylwestrowy spacer trasy, prowadzącej przez miejsca szczególnie zagrożone puszczaniem fajerwerków.
Na wypadek ucieczki psa warto przygotować jego wyraźne zdjęcie, najlepiej całej sylwetki, a gdy już do ucieczki dojdzie, znaleźć odpowiednie grupy i profile w mediach społecznościowych i tam szukać pomocy oraz powiadomić najbliższe schroniska dla zwierząt. Należy też przygotować i rozwiesić plakaty i dotrzeć do mieszkańców okolicy, w której zaginął pies. “Szukając psa, szukasz tak naprawdę ludzi, którzy go widzieli” - radzą specjaliści z psiego alertu.
